Poznań

Relacja po spektaklu "Jabłonka"

Relacja po spektaklu "Jabłonka"

Przedstawienie inspirowane kulturą ludową to zupełnie innowacyjny sposób na to, jak dotrzeć do najmłodszej widowni. Teatr Atofri doskonale wie za jakie sznurki pociągnąć, aby zainteresować dzieci i włączyć je do wspólnej zabawy. Tym razem ich sztukę mogliśmy zobaczyć na pięknym dziedzińcu Muzeum Archeologicznego.

 

Znakiem rozpoznawczym Teatru Atofi jest muzyka wykonywana na żywo. W tym przypadku była to altówka, która stanowiła tło dla akcji rozgrywającej się na scenie nadając jej wyraźne tempo i odpowiednią atmosferę. Inspiracją spektaklu był zaś tekst Oskara Kolberga pt: "Wczora z wieczora". Aktorki ubrane w tradycyjne stroje ludowe i wyposażone w kolorowe wstążki zaprezentowały dzieciom proste, ale jakże radosne zabawy ludowe np. ciuciubabkę. Dodając do tego ich radosny śpiew i wesołą nutę, która każdemu wpadała w ucho mogliśmy zobaczyć spektakl prosty w swej formie, ale bardzo nieoczywisty, niezwykle oryginalny, a co najważniejszy trafiający w sedno gustów małej widowni. Maluchy bowiem ochoczo włączały się do zabaw rozgrywających się na scenie podpowiadając performerkom kierunek gdzie mają szukać ciuciubabki czy ukrytego jabłuszka. Na koniec dzieci otrzymały zdrowe jabłuszka prosto z wiklinowego kosza, co stanowiło bardzo miły akcent. Jak zwykle po przedstawieniu mogły także wkroczyć na scenę i pobawić się rekwizytami, co było dla nich jak zwykle nie lada przeżyciem i pasjonującą przygodą.

 

Teatr Atofri po raz kolejny udowodnił, że przedstawienia dla dzieci nie muszą mieć wymyślnych kostiumów, drogich rekwizytów czy bogatej scenografii. Jego przepis na sukces tkwi w prostocie, ale także bliskim kontakcie z publicznością, którą zapraszają do aktywnego udziału w spektaklu. A takie teatralne danie "smakuje" maluchom naprawdę wybornie :)

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Wiadomości lokalne

Warto zobaczyć