Warszawa

Zróbmy band

Zróbmy band

Kontynuacja przygód trójki przyjaciół Rity, Wuja i Szoguna. Tym razem Szogun postanowił wraz ze swoim zespołem dać koncert na festiwalu piosenki harcerskiej.

 

Odcinek pierwszy: Portret

Bohaterowie Rita, Wujo i Szogun chcą założyć zespół muzyczny. Różni ich wszystko: temperamenty, poglądy, pomysły na rodzaj granej muzyki, nie mogą dojść do porozumienia w kwestii wyboru nazwy zespołu. Demokracja w tym przypadku zawodzi… Na dodatek nie mają pieniędzy ani na sprzęt, ani na próby. Ale łączy ich przyjaźń i wspólny cel. Chcą razem grać.

Szogun niedawno dostał od rodziców na urodziny perkusję. Teraz z niego „prawdziwy bębniarz, nawet mu gęba wyszlachetniała…” Szogun ma zacięcie punk-rockowe. Wujo to purysta językowy, demokrata, chciałby grać muzykę alternatywną i ambitną. W ogóle ambicja to jego cecha dominująca.

Natomiast Rita jest zadania, że powinni „śpiewać łagodnie, lirycznie i o miłości”. Pochodzi z artystycznej rodziny, jej brat jest artystą malarzem. Właśnie przygotowuje swoją pracę na konkurs. Jest jednym z faworytów. Obiecał siostrze, że jak dostanie nagrodę „odpali dwa patole”. „…kupa szmalcu!” – zachwyca się Szogun.

Troje przyjaciół postanawia odwiedzić brata Rity, aby ocenić jego szanse na nagrodę. Niestety, wizja lokalna wypada niepomyślnie dla pracy malarza. Jego obraz „jest totalnie różny od tych w Galerii, tam były komputerowe główki, do jednej nawet psią kupę przykleili…” Wujo wpada na pomysł, żeby trochę unowocześnić portrecik Filipa – brata Rity. W nocy razem z Szogunem zakradają się do Domu Kultury, gdzie ma się odbyć konkurs. Odnajdują bez trudu obraz i… Następnego dnia, na konkursie okazuje się, że to konkurs na najbardziej realistyczny portret baronowej von Hessen. Kiedy kuratorka wernisażu proponuje szampana, troje przyjaciół opuszcza salę.

W napięciu czekają na brata Rity. Zastanawiają się czy przyznać się do wszystkiego, czy wyprzeć… Filip przychodzi załamany. „Nie spodziewałem się, że mam wrogów”. Okazuje się jednak, że w ciągu jednego wieczoru stał się „największym skandalistą w mieście, co tam w mieście, w województwie!” Ma nawet propozycję wystawy w galerii. Wujo proponuje mu pomoc, w stworzeniu innych tego typu dzieł. Czy Filip tę propozycję przyjmie?

 

Odcinek drugi: Dług.

I znowu Rita, Wujo i Szogun wpadają w kłopoty na własne życzenie. A zaczęło się tak niewinnie... Szogun dostał propozycję koncertu w ramach festiwalu piosenki harcerskiej. Piosenka harcerska to trochę nie ich klimaty, ale przecież jeszcze nie wiadomo do końca, co będą grać, ani nawet jak się nazywają, więc... Szogun przyjmuje zaliczkę. Gdyby wiedział, jakie to będzie miało konsekwencje... Jesteście ciekawi? posłuchajcie...

 

Adam Miklasz: Zróbmy Band
Reżyseria: Magda Miklasz,
Muzyka: Adam Mroczek,
Komiks: Agata Dębicka.
Występują: Anna Stela, Mateusz Mikoś, Jacek Bała.
Realizacja akustyczna: Staynia Studio.
Wydawnictwo Zjawisko – wydawca słuchowisk dla młodzieży.

 

Cena około 15 zł.

 

Audiobooki do kupienia w księgarniach CzyTanie w Krakowie (Kalwaryjska, Długa, Starowiślna) oraz na stronie www.zaczarujdzwiekiem.pl

 

Recenzje:

Słuchowisko „Zróbmy band” dałam do przesłuchania mojej 13-letniej córce i poprosiłam ją o recenzję. Była prawdziwie zauroczona klimatem stworzonym w audiobooku. Mówiła, że gdy zamykała oczy, oddając się wieczorem przyjemności słuchania „Zróbmy band”, czuła, jakby sama była uczestnikiem wydarzeń – może stojącym gdzieś z boku, może niewidzialnym, a może tylko trochę bardziej milczącym członkiem paczki przyjaciół, do której należą Rita, Wujo i Szogun. 

 

Perypetie związane z tworzeniem kapeli, wyborem repertuaru, zgraniem się, powodują, że łącząca bohaterów przyjaźń i przyświecający im wspólny cel pomagają im przezwyciężyć tak prozaiczne problemy,  jak chociażby brak kasy na wspólne próby czy potrzebny sprzęt muzyczny i nagłaśniający. Ja odsłuchałam tylko fragmentów audiobooka, ale gdyby nie to, że widziałam zdjęcia  aktorów podczas pracy nad słuchowiskiem, byłabym przekonana, że faktycznie jakiś niewidzialny reporter zakradł się z dyktafonem i w tajemnicy nagrał grupę nastoletnich przyjaciół, którzy próbując spełnić swoje marzenia tworzą band przez duże B.

mama Aneta

 

***

 

Z dużym sentymentem wspominam słuchowiska dla dzieci realizowane w czasach mojego dzieciństwa, więc bardzo chętnie wysłuchałam propozycji dla młodzieży Zróbmy band. Cieszę się, że ta forma przekazu ma jeszcze rację bytu. Urozmaiciliśmy sobie w ten sposób podróż samochodem.
Młodzieżowy styl wypowiedzi, zabawne dialogi i efekty dźwiękowe tworzą dość atrakcyjną dla ucha całość.
Moim dzieciom i nam, rodzicom, przypadł do gustu pierwszy odcinek serii (Portret). Pomysł, na którym opierała się akcja tego odcinka został z wdziękiem zrealizowany przez aktorów. Cała rodzina dobrze się bawiła, słuchając tej historyjki. Drugi odcinek, Dług, trochę nas jednak rozczarował. Wiadomo - poczucie humoru jest kwestią indywidualną. W naszej ocenie żarty były tu jednak zbyt grubo ciosane, nieco zbyt przaśne. Autorom słuchowiska życzymy dalszych ciekawych pomysłów i docenienia poziomu poczucia humoru nastoletnich odbiorców.
Duży plus natomiast za popularyzację tej trochę zapomnianej, a rozwijającej wyobraźnię formy sztuki.

mama Ewelina

 

*  *  *

 

Róbmy słuchowiska
Podoba mi się idea, która przyświeca wydanej płycie Zróbmy Band. Jest nią zachęcenie nastolatków, aby „zaczarować dźwiękiem świat” i pisać scenariusze słuchowisk, by wspólnie słuchać tych słuchowisk i „dzielić się tym, co interesujące i ważne”. Jest to również zaproszenie do wyrażania otaczającej rzeczywistości poprzez słowo płynące z nośnika dźwięku. Bohaterami utworu są wkraczający w dorosłość przyjaciele - dwóch chłopaków i dziewczyna, którzy tworzą zespół muzyczny. Są razem, choć różnią się poglądami i mają różne spojrzenia na świat. Są razem, bo znajdują drogi porozumienia, bo wymyślają demokratyczne głosowania, jak w przypadku nazwy ich zespołu. Są razem, bo słuchają się nawzajem, często rozmawiają ze sobą, dzielą się swoimi przemyśleniami w klimacie zaufania i bezpieczeństwa. Fabuła niby o niczym konkretnym, słownictwo potoczne, choć jeden z bohaterów dba o poprawność językową, ale całość zmusza do refleksji nad tym co robić w wolny czasie, czy pomaganie innym ludziom to wysiłek, na który stać współczesnych młodych ludzi, co to jest przyjaźń, lojalność, bezinteresowność.
Do płyty dołączony jest komiks; czarno-biała szata graficzna przemawia do młodych w okresie dorastania, gdy myśli się biegunowo, postępuje skrajnie i w życiu nie ma miejsca na szarości i kolory pośrednie; jest albo biało, albo czarno.

Mama MałGosia
 

*  *  *

 

Bohaterami są Rita, Wujo, Szogun - są to nastoletnie dzieciaki z różnymi talentami i pomysłami na wspólne muzykowanie. Płyty - przesłuchane podczas podróży na wakacje zaskoczyły nas efektami dźwiękowymi, są pełne dynamicznej muzyki, a także charakterystycznych dźwięków i odgłosów, które po zamknięciu oczu pozwalają w 100% wczuć się w historię i przenieść w świat bohaterów. Dzięki 2 częściom przygód muzykalnej rójki i ich bliskich 500km podróży nad morze minęło w mgnieniu oka, bez marudzenia "daleko jeszcze???".

mama Aneta

 

*  *  *

 

Zróbmy band – odcinek pierwszy Portret

Podczas zastępstwa na lekcji bibliotecznej postanowiłam włączyć słuchowisko Zróbmy band. Gdy poinformowałam uczniów o moich zamiarach usłyszałam głośne „nieeeeeeeeee!”.
Jednak po krótkiej rozmowie z gimnazjalistami i zapewnieniu, że nie będą żałować, dali się przekonać. Buzie już po pierwszych minutach zaczęły się uśmiechać. Cisza zapanowała niesamowita. Każdy słuchał z zainteresowaniem. Niektórzy po raz pierwszy mieli do czynienia z takim słuchowiskiem.
Historia jest prosta - o młodzieży i dla młodzieży. Rita, Wujo i Szogun to przyjaciele, którzy mają grupę muzyczną bez nazwy, ponieważ każdy ma swoją propozycję i jak to wśród znajomych, nie mogą dojść do porozumienia. Jednak do pełni szczęścia brakuje im także kilku sprzętów muzycznych. Rita prosi swojego brata o pomoc finansową. Brat-artysta chętnie wesprze młody zespół, ale jeśli wygra konkurs na portret Baronowej. Przyjaciele postanawiają pomóc w wygranej, licząc w ten sposób na zyski dla siebie. Jednak plan, jaki wymyślili, nie pomaga w zwycięstwie, lecz…
Finał jest zaskakujący, warto więc poświecić ok. 15 minut (bo tyle trwa słuchowisko), aby dowiedzieć się, jak ta śmieszna historia się zakończyła.
Polecam wszystkim! Moi uczniowie już nie mogą doczekać się kolejnej lekcji ze mną i drugiego odcinka słuchowiska.


Zróbmy band – odcinek drugi Dług

Kontynuacja przygód trójki przyjaciół Rity, Wuja i Szoguna. Tym razem Szogun postanowił wraz ze swoim zespołem dać koncert na festiwalu piosenki harcerskiej. Niestety nie spotkało się to z aprobatą reszty paczki. Chłopiec dostał co prawda zaliczkę - 500 zł, musiał jednak oddać pieniądze. Gdy okazało się, że brakuje kilku „stówek” sytuacja stała się nerwowa. Co się stało z resztą pieniędzy, dowiecie się, wysłuchawszy słuchowiska. Finał zaskoczył mnie i uczniów – zaskoczy z pewnością i Was.
Polecam! To słuchowisko dla młodzieży pełne jest specyficznego humoru i dużo w nim dobrych dialogów, a także przeróżnych efektów dźwiękowych.

„Posłuchaj słuchowiska i przekonaj się, że to prawdziwy teatr wyobraźni”

Magda Knappe (bibliotekarz)

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Filmy, muzyka i gry

Warto zobaczyć