Warszawa

Recenzja książki:

Niki i Tesla. Efekty specjalne ma miarę Oscara

Niki i Tesla. Efekty specjalne ma miarę Oscara

„Science Bob” Pflugfelder
Steve Hockensmith
od 8 do 12 lat
PATRONAT

Fizyka dla każdego!

Rozbrykane i ciekawe świata rodzeństwo już po raz piąty wkracza do akcji! Tym razem Niki i Tesla trafiają na plan zdjęciowy w Hollywood. I to nie byle jaki - przecież powstaje film o superbohaterach! Nie wszystko idzie jednak zgodnie z przewidywaniami, ktoś wyraźnie chce przeszkodzić w produkcji…

 

Przygody Nikiego i Tesli to z jednej strony książka detektywistyczna, gdyż bohaterowie próbują rozwiązać zagadkę kryminalną i odkryć kto sabotuje plan. Z drugiej jednak strony to lektura popularnonaukowa, która w sposób prosty i zrozumiały przytacza pojęcia i zjawiska charakterystyczne dla dziedziny fizyki. Zagadnienia te wyjaśniane są w sposób nie tylko przejrzysty, ale co najważniejsze - ciekawy. Rodzeństwo samodzielnie konstruuje kilka gadżetów, które planują wykorzystać w filmie. W efekcie pomagają im rozwiązać trapiącą wszystkich zagadkę... Mało tego! Autorzy zawarli w książce jasne instrukcje, dzięki którym każdy zainteresowany młody odbiorca może wraz z rodzicami stworzyć taki sam wynalazek jak Niki i Tesla. Brzmi ciekawie? Ale to jeszcze nie koniec! Nie zapominajmy, gdzie dzieje się akcja przygód… To Hollywood - centrum światowego życia filmowego! Nie mogło więc zabraknąć osób ściśle związanych z planem zdjęciowym, a także obco brzmiących pojęć zza kamery. Również ten świat zostaje przybliżony odbiorcy, który niczego nie świadomy uczy się fizyki, równocześnie zgłębiając branżę filmową.

 

Serdecznie polecam wszystkim, którzy chcą zaszczepić w swoich dzieciach ciekawość świata oraz poczucie, że nauka może być świetną zabawą. To na pewno nie koniec przygód rodzeństwa, pozostaje nam jednak zanurzyć się w lekturze i czekać na więcej!

 

Joanna Węgrzyn

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć