Warszawa

Recenzja książki:

Słodziak

Słodziak

Agata Widzowska
Marta Rydz-Domańska (Ilustr.)
od 5 do 8 lat
PATRONAT

Prosimy nie całować

Miły piesek, grzeczny piesek, słodki piesek. Może i tak, ale na pewno nie Słodziak. Nie dajcie się zwieść imieniu, Słodziak to prawdziwy psi twardziel. Jego praprapradziadkami były wilki, Dziki Zgryz i Gryzelda Łapczywa. On zaś z całych sił stara się nie być grzecznym i przymilnym zwierzakiem domowym, łapie kuny, używa zgniłych perfum i podgryza weterynarza w piętę. Raz nawet pogonił kotu kota, siejąc przy tym chaos w pobliskiej bibliotece. Niestety, tu przebrała się miarka i jego pani, Kasia poetka, postanowiła zapisać go na szkolenie dla psów. Sprawdźcie, czy niezależny potomek wilków da się okiełznać panu Janowi Psiarskiemu i jego tajnym technikom. 

 

Bardzo przyjemna lektura,  która przypadnie do gustu dzieciom wczesnoszkolnym i młodszym. Historia, opowiadana przez psa, jest przede wszystkim lekka i humorystyczna, co gwarantuje wiele wesołych chwil przy czytaniu. Książka jest także ładnie wydana, posiada barwne ilustracje i odstępy międzywierszowe, ułatwiające samodzielne czytanie. Serca najmłodszych z pewnością skradną wierszyki, którymi poprzetykany jest tekst. Na domiar wszystkiego okazuje się, że jest to opowieść o ważnych sprawach, takich jak smutek samotności, który rozproszyć mogą dobre serca. Ludzkie i psie. Bo czasem, wyjątkowo, gdy sytuacja staje się poważna, można być Słodziakiem i osłodzić czyjeś życie. 

 

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć