Warszawa

Recenzja książki:

Plastikożerca. Karlota Marchewka

Plastikożerca. Karlota Marchewka

Jordi Fenosa
Jordi Sunyer (Ilustr.)
...
od 6 do 9 lat
PATRONAT

I kto tu jest potworem?

Karlota nie jest obojętna. Ani na próby zabetonowania Błękitnej Zatoczki, najpiękniejszej plaży w Słonecznej Osadzie ani na losy zwierząt, które pływają, fruwają i biegają wokół niej. W każdy tomie wyrusza na nową ekomisję, nie pozwalając, by ludzie zaśmiecali i niszczyli środowisko, w którym żyje. Na swoim koncie ma już dwa sukcesy, a zapowiada się, że jeszcze wiele przygód przed nią. Bowiem zabawna, komiksowa seria opowiadająca o przygodach młodej bohaterki zdaje się dopiero rozkręcać. 

 

Książka jest bardzo dynamiczna zarówno dzięki charakterystycznym rysunkom, jak i poprzez układ tekstu, który jest wpisany w dymki koło bohaterów. Każda postać ma przypisany swój kolor tła wypowiedzi, przez co łatwiej śledzić kolejność ich rozmów. Wątki narracyjne wplatane są jako tekst ciągły. Całość stanowi ciekawe połączenie powieści oraz komiksu, które spodoba się młodym czytelnikom, ceniącym wartką, nieprzeładowaną treścią akcję.   

 

W wodach otaczających Słoneczną Osadę pojawia się wielki stwór morski. Przerażony burmistrz wzywa na odsiecz najlepszych poskramiaczy bestii wszelakich o jakich wieść niesie. W całym tym szaleństwie tylko Karlota zachowuje zimną krew. Wspólnie z ekscentryczną badaczką Ofelią Frog wyruszają na poszukiwanie stwora, by go poznać i ocalić przed żądnymi sławy pogromcami. Niestety po drodze wychodzi na jaw parę zaskakujących faktów, które rzucą na całą sprawę nowe światło. Trzeba też będzie odwiedzić wujka i wysłuchać jego koncertu na waltornii. W końcu każda misja wymaga poświęceń. 

 

Karlota uczy, Karlota bawi, Karlota ciekawi. Jej świat jest wesoły i kolorowy, a książka zmusza do czytelniczego zaangażowania zarówno w prezentowaną treść, jak i w sprawy, których ona dotyczy.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć