Recenzja książki "Łapać złodzieja!", Czas Dzieci

Prawdziwy małpiszon. Zakradł się do autobusu, skacze po drążkach i w dodatku zabiera pasażerom ich własność. Jest szybki i nieuchwytny. W jednej chwili pędzi na rowerze, a w następnej taranuje grządki traktorem. Nic sobie nie robi ze ścigających go stróżów prawa, pasażerów w autobusie, a nawet listonosza na rowerze. Gna przed siebie niczym wiatr, wśród okrzyków oburzenia i wylatujących w powietrze kwiatów.

Poetycki pościg za rabusiem wiedzie nas przez kolejne strony, przez które pędzimy coraz to nowymi środkami transportu. Książka przepełniona jest ruchem i dynamiką. Tekst jest krótki, rymowany, bogato zilustrowany. Postaci uchwycone są w trakcie pogoni, która przemierza kolejne, podłużne strony, jakby znikała na chwilę, by pojawić się na nowo. Do pościgu dołączają kolejni bohaterowie i pojawiają się niespodziewane przeszkody. Nie martwcie się jednak, przecież nawet dzieci wiedzą, że kradzież nie popłaca, a złe uczynki mają swe konsekwencje.

Żartobliwa opowieść do wspólnego czytania i rymowania.

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 27 lutego 2024

Aleksandra Frączek

Humanistka, nauczycielka, animatorka. Miłośniczka twórczości Terrego Pratchetta. Prywatnie mama dwójki dzieci i buldożka. Lubi mądry humor i dobrą kuchnię.