Pana Totiego, przyznaję, poznałam niedawno, ale zaiskrzyło między nami
od pierwszego wejrzenia. Dlaczego? Dużo jest w księgarniach książeczek adresowanych do dzieci, ale niestety niewiele z nich napisanych tak mądrze jak te o panu Totim. Dodam, napisanych z myślą nie tylko o małym czytelniku, ale również o jego rodzicach na co dzień mierzących się z koniecznością znalezienia odpowiedzi na niby proste, a jednak jakże trudne pytania zadawane przez ich pociechy.
Toti to maleńki człowieczek, poszukiwacz skarbów ukrytych w kopalni pod podłogą.
Przygody, których doświadcza uczą i przybliżają małym czytelnikom rozmaite aspekty życia. W tekście Pan Toti i Plątacze czasu autorka - Joanna Sorn Gara - każe Totiemu zastanowić się nad pojęciem czasu, podpowiada jak wzmacniać cierpliwość, być punktualnym, jak nie marnować czasu i jak i czym go mierzyć, a także jak ważna jest pamięć o tym, co było i co zaplanowaliśmy. W każdym rozdziale znajdziemy krótką historyjkę, której bohaterami są Toti, Helel, rodzina Plątaczy, Złośliwi Bliźniacy, Lula i inni, rady, które pomogą rodzicom podjąć temat czasu w rozmowie po lekturze tekstu, jak również ciekawostki i zagadki o czasie.
Cykl Joanny Sorn Gary ujmuje jasnością przekazu, mądrymi tekstami o edukacyjnym a zarazem wychowawczym charakterze bez zbędnego czy nachalnego moralizatorstwa. Na uwagę zasługuje też szata graficzna – daleko bowiem „Panu Totiemu” do cukierkowych rozwiązań graficznych w stylu amerykańskich kreskówek, bliżej zaś do świata Muminków. Toti i inni bohaterowie mają wyraziste buzie, kolorowe ubranka i przypominają dziecięce przytulanki. Frazeologizmy i „złote myśli” tyczące czasu zostały wyróżnione pogrubioną czcionką, co skłania do zastanowienia się nad ich sensem także dorosłego czytelnika.
Zatem co to jest czas? Na to pytanie z wdziękiem, jasno i mądrze odpowiada Pan Toti
w kolejnej książeczce Joanny Sorn Gary.
Sabina Skałka
doktor nauk humanistycznych,
nauczyciel dyplomowany z 26 letnim stażem.