Bieszczady zawsze kojarzyły mi się bardzo tajemniczo. Nigdy nie miałam przyjemności udać się w te rejony, a teraz, po lekturze książki, mam poczucie, że muszę koniecznie tę nieobecność nadrobić. Czytając te słowa, możecie więc być pewni, że przewodnik naprawdę przeznaczony jest dla odkrywców wszelakich - nieważne czy małych, czy dużych. Zachęca do odkrywania uroków Bieszczad każdego! A jeśli już mowa o młodych podróżnikach… myślę, że dzieciom najlepiej przekazuje się swoje pasje pozwalając aby stały się ich częścią. Na przykład zachęcając je do brania udziału zarówno w przygotowaniach jak i w planowaniu wyprawy. Z przewodnika można zacząć korzystać już w domu. Zwiedzając okolice “palcem po mapie”, czytając informacje i ciekawostki - pozwalając aby wszystkie wycieczki w wyobraźni jeszcze bardziej rozbudzały ciekawość i chęć na podróż. Potem wystarczy już tylko wrzucić przewodnik do walizki i wyruszyć na szlak sprawdzając całą wiedzę w praktyce - doświadczając uroków Bieszczad na własnej skórze.