Śmietnik nie kojarzy się z przyjaznym miejscem. Zewsząd docierają do nas informacje o zaśmiecaniu środowiska, o górach bezużytecznych przedmiotów, które - choć miały być na długo - przydały się tylko na chwilę. Przyznajcie sami - nie jest to zbyt optymistyczna wersja rzeczywistości… ale tak być nie musi! Przekonuje nas o tym drużyna przyjaciół, dla których nie ma przeszkód by nadać przedmiotom drugie życie.
Bycie optymistą to niełatwa sztuka - dostrzeganie szansy tam, gdzie zanosi się na klęskę nie należy do najłatwiejszych umiejętności, ale drużyna ze Świetnika zdaje się nie mieć z tym problemu. Już sama nazwa, jaką nadają miejscu swojego zamieszkania, mówi nam wiele o bohaterach, a jeszcze więcej o ich podejściu do życia. Wiewiór Kacper, szczur Zadymka, jeżynka Antosia oraz sroka Kraksa to paczka pomysłowych przyjaciół, którzy przeżywając codziennie zaskakujące przygody, uczą się jak wykorzystać i wydobyć drugie życie z czegoś, co wydaje się być już do niczego. Oczywiście to “do niczego” jest perspektywą wyłącznie ludzką, bo żaden mieszkaniec Świetnika nie pomyślałby tak o żadnym znajdującym się tam przedmiocie. Wszystko da się wykorzystać.
Dlaczego więc Świetnik, a nie śmietnik, jakby się mogło wydawać poprawnie? Przecież znajdują się tam śmieci! Ano dlatego, że jest to miejsce, w którym zawsze można znaleźć coś świetnego! I to czyni to miejsce odjazdowym - jak nieraz podkreśla Wiewiór Kacper. Jeśli nie jesteście przekonani do tego pomysłu, koniecznie musicie wsłuchać się w głos tego niezwykle optymistycznego bohatera. Jego wiara i przekonanie w absolutną wyjątkowość tego miejsca, jest tak autentyczna i wzruszająca, że trudno jest się oprzeć jego argumentom.
O użyteczności i przydatności przedmiotów, które możemy wykorzystać powtórnie, przekonujemy się czytając krótkie opowiadania o przygodach drużyny ze Świetnika. Z jednej strony zostajemy wciągnięci w wartką akcję - taką jak na przykład: ucieczka przed żabą, która chcąc zostać księżniczką, pragnie całusa! Z drugiej odnajdujemy praktyczne porady jak, za pomocą paru przeróbek i poprawek, uzyskać coś nowego. Plastikowa butelka może pomóc szczurowi Zadymce w lataniu (jak się później okazuje - nie tylko jemu), a nam posłuży jako pudełko na kredki, przybory czy inne skarby. Podobnie jak w przypadku papierowych rolek, które jeżynce Antosi przydały się jako przenośny ogródek, a dzięki naszej wyobraźni mogą się zmienić w zabawne, kolorowe stwory, a nawet bazę dla małych samochodów.
Oczywiście sam przedmiot, wyciągnięty ze śmietnika (lub jeśli zarazicie się myśleniem Kacpra - Świetnika) nie ma w sobie zbyt wiele uroku. Nasi bohaterowie podpowiadają jak, za pomocą środków artystycznych i odrobiny wyobraźni, nadać przedmiotom nową jakość, a tym samym odmienić ich los. Wycinanie, przyklejanie, wyszywanie - to aktywności, które działają odprężająco nie tylko na dzieci, ale i dorosłych. A ile przy tym zabawy i uśmiechu, nie wspominając już o satysfakcji z samodzielnie wykonanej pracy! Drużyna ze Świetnika, w każdej opowiedzianej historii, zachęca do takiego sposobu myślenia, w którym kreatywność łączy się z chęcią ocalenia tego, co zostało już spisane na straty. Pamiętajcie: naszym ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia!