Wbrew temu, że książka Katarzyny Majgier “Niedokończony eliksir nieśmiertelności” wydana jest w “Serii z dreszczykiem”, to pod pozorem strasznej historii kryje się ciepła opowieść o sile rodzinnej miłości oraz o potędze jaką niesie autorefleksja i zmiana samego siebie.
Tytułowy eliksir naprawdę zapewnia nieśmiertelność, ale czy można się nią cieszyć, gdy wszystko wokół nas (również to, co dla nas ważne) przemija, zmienia się, tylko nie my? Niekończące się życie może być naprawdę ponure kiedy nie możemy wpłynąć w żaden sposób na otaczający nas świat będąc niejako duchem. Pociesza to, że klątwą nieśmiertelności dotknięta jest cała rodzina - i jeśli istnieje na czar eliksiru jakieś lekarstwo, to na pewno wszyscy jej członkowie powrócą do swojego pierwotnego stanu.
Potęgą człowieka jest to, że może zmienić siebie samego - w środku. I chociaż czasami zajmuje to lata (czy nawet dekady!) to warto wierzyć, że każdy może “wyjść z siebie” i spojrzeć na siebie jakby z zewnątrz. A kiedy ma wsparcie bliskich, to dzieją się cuda.
O tym właśnie jest ta książka.