Na świecie istnieją plamy i plamki. Jedne są chciane, zapraszają do zabawy, pojawienie się innych zwiastuje smutek, a niekiedy nawet złość.
Olo i Awa - na własnej skórze - doświadczają jak w różny sposób można reagować na kleksy, które się im przytrafiają.
Awa początkowo doświadcza tych niechcianych, takich jak plama z kakao na skarpetce, czy tych powstających po upadku w błoto, potem jednak, zaproszona przez mamę, oddaje się w zupełności zabawie, w której główną rolę odgrywają wielobarwne plamki.
“Olo i Awa logopedyczna zabawa” to książka zachęcająca do wykonywania wielu aktywności podczas czytania. Razem z bohaterką możemy poskakać paluszkami po kolorach, powąchać kwiatek, zamienić się w kokon, z którego zaraz rozwinie się motylek.
A wszystko to - to tylko propozycje zabawy, którą można kontynuować po skończonym czytaniu.
Z mojego doświadczenia wiem, że dzieci kochają takie aktywności. Z ogromnym przejęciem dmuchają na kartkę, klaszczą w dłonie i skaczą w miejscu, podążając za wplecionymi w narracje poleceniami - ruch i zabawa, a jednocześnie ćwiczenia służące rozwojowi najmłodszych, to wspaniałe połączenie obok którego nie warto przechodzić obojętnie.