Kolejna opowieść o Guciu, którą mam przyjemność przeczytać i recenzować.
Jakie będzie kolejne uczucie, z którym będzie musiał zmierzyć się nasz bohater? Otóż poznajcie tego małego jednorożca w euforii!
Czy nadmiar energii zawsze jest dobry? Jak można go spożytkować aby tak było? Sprawdźmy jak radzi sobie z tym nasz puchaty, kolorowy kolega!
W życiu Gucia wszystko układa się po jego myśli – uczy się, bawi i wszystko mu wychodzi, co wywołuje u niego wielką radość, która przeradza się w nieopanowaną dawkę energii! Wszystko wydaje się fantastyczne, ale czy dla wszystkich? Czy szaleństwo małego jednorożca nie przytłacza nieco innych wokół niego, a zwłaszcza rodziców? Spróbujemy spożytkować tę zastrzyk mocy i ukierunkować go w odpowiednie miejsce.
Jeżeli wasza pociecha jest chodzącą petardą ta książeczka świetnie się sprawdzi aby poćwiczyć z nim nieco wyciszenie, a następnie postarać się zagospodarować pokłady siły, którymi dzieci uwielbiają nas zaskoczyć. A może jesteście po prostu fanami serii? Także ogromnie zachęcamy do lektury.
Kolejna już odsłona Gucia zawiera już niektórym znane elementy – prezentację bohatera, omówienie symboliki kolorów, a także NOWE ćwiczenie oddechowe, które tym razem ułatwi złapanie tchu i poukładanie myśli w wirze szaleństwa.
Pozwólcie sobie uwielbiać Gucia!
Aleksandra Barczyk