Warszawa

Recenzja książki:

Reksio. Dobranocka wszech czasów

Reksio. Dobranocka wszech czasów

od 3 do 5 lat

Wracamy do niej wielokrotnie...

Zacznę od opisania samego wydania, bo nie sposób nie docenić jak się ta książka prezentuje - bardzo gruba twarda oprawa, gruby matowy papier i liczba stron (224) powodują, że książka od razu robi piorunujące wrażenie zarówno na dzieciach jak i na dorosłych. Moim zdaniem idealna z tego powodu na prezent. Nie wiedziałem, że potomek może aż tak szeroko oczy otworzyć dopóki nie dostał jej w swoje ręce. I tu przechodzimy do sedna - co nas czeka w środku.

 

Przy pobieżnym przeglądaniu uwagę przykuwają liczne kolorowe ilustracje. Duże, całostronicowe obrazki ilustrują to co dzieje się w opowieści i pomagają młodszym (jeszcze) słuchaczom utrzymać zainteresowanie.
Same opowieści są spisane dużą i czytelną czcionką, więc jak dzieciaki podrosną z roli słuchaczy do roli początkujących czytelników będą mogły powrócić jeszcze raz do tego tytułu.

 

A to wszystko dla zilustrowania 10 bardzo przyjemnych opowiadań o przygodach uwielbianego psiaka. Opowieści nie są zbyt długie, ale dla młodszego czytelnika niektóre mogą być za długie. Nie należy się tym przejmować - do dłuższych dorośnie, a póki co,  można koncentrować wieczorne czytanie na krótszych. Opowieści zawarte w opisywanej pozycji przedstawiają różne przygody Reksia i na podwórku jak i poza nim. Reksio nie dość, że spotyka nowych przyjaciół w lesie, to też rozwiązuje różnorakie problemy przyjaciół z podwórka. Zawsze po przyjacielsku i pomysłowo. Idealne jako czytanka przed drzemką albo przed snem.


Mój syn (3,5 roku) uwielbia słuchać o Reksiu. Przy dłuższych historiach pomaga zabawa w udawanie głosów wspominanych zwierząt. Wiele razy już przerobiliśmy wszystkie opowiadania, i coś czuję, że jeszcze wiele razy je przerobimy! Z przyjemnością dla obu stron.

 

Łukasz Nowicki

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć