Małgorzaty Strzałkowskiej czytelnikom literatury dziecięcej przedstawiać nie trzeba – przez ostatnich 30 lat zbudowała silną pozycję jako poetka, autorka książek dla dzieci (bagatelka – ma na swoim koncie ponad sto pięćdziesiąt tytułów), ilustratorka.
W naszym domu spotykamy się z jej twórczością bardzo często – jest jedną z głównych autorek przygotowujących czytanki do WSiP-owskiej serii podręczników „Tropiciele” dla klas I-III. Niejeden śmiech wywołała, niejedną łzę wzbudziła. Okazuje się jednak, że pomimo – zdawałoby się – wykorzystania już ogromnej, wręcz wyczerpanej, ilości tematów, gatunków literackich i rozwiązań wydawniczych, nadal ma jeszcze niejedno w zanadrzu. Małgorzata Strzałkowska przygotowała we współpracy z Nową Erą niezwykle oryginalną serię książek - „Ukryte SŁOWA”, „Zwariowane LITERY” i „Zaczarowane OBRAZKI”. Publikacje wyróżnia nowatorskie podejście zarówno do formy, jak i treści. Przeznaczone są dla dzieci, które uczą się czytać, tych, które doskonalą technikę, ale również dla zaawansowanych czytelników. Myślę, że również dzieci ze specyficznymi trudnościami w nauce czytania mogą w „Ukrytych SŁOWACH” znaleźć sprzymierzeńca, który urozmaici codzienną żmudną pracę.
Publikacje prowadzą po strzałce do celu – kartonowe strzałki wspomagają pracę dziecka z tekstem, zależnie od jego umiejętności i potrzeb; jest to pomoc stymulująca właściwą kierunkowość w czytaniu podobnie jak ma to miejsce m. in. w metodzie Montessori. Każdy może znaleźć w tym tomiku coś dla siebie – krótkie, pełne humoru formy poetyckie zaciekawią urozmaiconą tematyką (od uwielbianych przez dzieci bajek zwierzęcych po bajki dydaktyczne, wątki ekologiczne przeplatają się z praktycznym savoir-vivrem, nie brak tu czarownic, piratów, a i pan Twardowski się znajdzie), zaś słowa zastąpione przez urocze obrazki autorstwa Agnieszki Żelewskiej będą stanowiły miłą odmianę i jednocześnie zagadkę dla młodych czytelników. Starsze dzieci mogą znaleźć w „Ukrytych SŁOWACH” pomoc w nauce ortografii, zgadując wyrazy, których poprawną pisownię mogą później sprawdzić na dole strony. Rodzice zaś odkryją na końcu publikacji praktyczne porady dotyczące tego, jak pracować z książką, by w pełni wykorzystać jej potencjał, a także - jak w ogóle podejść do nauki czytania i pracy z dzieckiem.
Mądrej głowie dość dwie słowie, a w tej zabawnej, zgrabnej książeczce jest ich znacznie więcej – serdecznie polecam, by się w nią zagłębić.
Anna Barasińska