Książki Agaty Widzowskiej z serii “Psierociniec” podbiły serca małych czytelników i ich rodziców. Nic dziwnego! To lektura mądra, a równocześnie zabawna. Napisana pięknym językiem, jednak zrozumiała i łatwo “przyswajalna” przez dzieci. Podobnie ma się rzecz z trzecim tomem serii, o tajemniczym tytule “Niepiesek”.
Kim jest Niepiesek? Przez całe swoje dotychczasowe życie myślał, że jest kotem. Przecież jego rodzice i rodzeństwo są kotami! Jak to jednak bywa w życiu, nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Tytułowy bohater poznaje swoją prawdziwą tożsamość, co stanowi dopiero początkiem jego przygód i podróży w głąb siebie. Cały świat Niepieska staje na głowie, a on musi udowodnić wszystkim dookoła, że jest dzielnym psem - z krwi i kości. Nie jest to jednak zadanie łatwe… Dlaczego nie pasuje do żadnej z grup? Skąd biorą się różnice między nim, a innymi pieskami, skoro wyglądają podobnie? Co musi zrobić, by grupa go zaakceptowała? I kim tak naprawdę jest? To tylko kilka pytań, na które odpowiedzi szuka Niepiesek.
Przygody sympatycznego i pomysłowego pieska poruszają tematy niezwykle ważne, a równocześnie trudne do zrozumienia dla dzieci. Tolerancja, odmienność, indywidualizm oraz rola rodziny przedstawione są w tak ciepły, zabawny i przemyślany sposób, że każdy rodzic może bez obaw zanurzyć się w lekturze “Niepieska” wraz ze swoją pociechą. Dodatkowym atutem są niewątpliwe walory edukacyjne, jakie autorka “przemyca” na karty swojej książki. Bezpieczne zachowanie na drodze, mieszkańcy lasów, historia psa Łajki - to zaledwie kilka przykładów zagadnień, które przewijają się w opowieści. Zostały jednak tak wplecione w fabułę, by nie “biły po oczach”, a czytające je dzieci nie czuły się jak w szkole, lecz jak podczas spotkania z dobrym przyjacielem.
Uśmiech dorosłych z pewnością wywołają subtelne zabiegi i gry językowe, jakie stosuje Agata Widzowska, a czego przykładem jest tytułowy “psierociniec”, “niepiesek” oraz “psioeta Remik”, którego twórczość artystyczna powinna ubiegać się o jedną z literackich nagród! Moim osobistym faworytem jest (niezwykle grzeczny!) zwrot: “Dzień dobry pani Locho” skierowany do jednej z bohaterek - samicy dzika.
“Niepiesek” - jak i cała seria “Psierociniec” - to obowiązkowa pozycja na regale każdego odpowiedzialnego rodzica, który od małego decyduje się poruszać ze swoim dzieckiem tematy trudne, czyniąc to w sposób naturalny i delikatny.
Joanna Węgrzyn