Piękny album z poetyckim, rozedrganym emocjami wnętrzem. Nic dziwnego. Tłumaczenie: Jarosław Mikołajewski. Chylimy czoła, bo jeszcze nikt nigdzie nie zawarł istoty macierzyństwa tak trafnie i pięknie, a piękno wynika tu z prawdy, która czasami uwiera, często męczy, a chwilami boli. Bycie mamą nie jest tu polukrowane, ale teza jest jasna. Wszystko to nic w obliczu tej miłości. To właśnie czujemy na każdej stronie książki. Znakomite!
Agnieszka Karp-Szymańska, CzasDzieci.pl