Warszawa

Recenzja książki:

Sekretnik Matyldy

Sekretnik Matyldy

Anna Czerwińska-Rydel
od 9 do 14 lat
PATRONAT

Opowieść o Miłości, Uśmiechu i tajemniczej witaminie C

„Sekretnik Matyldy” Anny Czerwińskiej-Rydel to bardzo ciepła opowieść o Miłości, Uśmiechu i tajemniczej witaminie C, ale przede wszystkim jest to opowieść o muzyce. Muzyce serca.


Bohaterką książki jest nietuzinkowa Matylda – bardzo dobrze wychowana, inteligentna i empatyczna dziewczynka. Akcja kręci się wokół muzyki, którą „słychać”  wszędzie.


Matylda w swoim sekretniku opisuje nurtujące ją problemy z przyjaciółką, Panią Alicją, która uczy ją grać na skrzypcach oraz tajemniczym nieznajomym. Jednak są to problemy nietypowe dla dziewczynki w wieku szkolnym. Matylda nie pisze w swoim pamiętniku o powierzchownych kłopotach z chłopcami, ciuchach, czy makijażu.

 

Matylda ma poważne „dorosłe” problemy. Martwi się o swoich rodziców i przyjaciół. Jest nadzwyczaj dorosła. Poprzez postać zafascynowanego muzyką Taty Matyldy poznajemy bohaterów bardzo ciekawych dziecięcych lektur: Piotrusia Pana, Małego Księcia, czy Pamiętnika Tatusia Maminka.


Bardzo przyjemną postacią w książce jest Ojciec Tadeusz, który jest sympatyczny, lubi żarty, udziela dobrych rad, a nawet pomaga potrzebującym w hospicjum. Matylda dzięki rozmowom z Rodzicami i Panią Alicją dowiaduje się nie tylko tego, że matematyka wcale nie musi być nudna, ale również tego, można ją zrozumieć, ponieważ  – matematyka „może być muzyką, filozofią i nauką o porządku świata.


„Sekretnik Matyldy” to książka bardzo ciekawa i godna polecenia, chociaż smutna. Co prawda kończy się dobrze, ale przez całą opowieść wyczuwamy nutkę nostalgii. Cała opowieść jest napisana w bardzo melancholijnym klimacie. Ukazuje najmłodszym czytelnikom, że w życiu nie zawsze jest kolorowo, że czasami trzeba pochylić się nad rzeczami naprawdę istotnymi, błahe problemy zostawiając na „potem”.

 

Agnieszka Skolimowska

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć