Recenzja książki:

Mama na diecie

Różne są dziwactwa dorosłych, a dzieci próbują się w nich odnaleźć na co dzień!

Różne są dziwactwa dorosłych, a dzieci próbują się w nich odnaleźć na co dzień!
Bohaterem książeczki "Mama na diecie" jest mały pingwinek. Jego mama nagle zaczyna się dziwnie zachowywać. Przede wszystkim przestaje gotować ulubione pyszności całej rodziny, takie jak hamburgery z morszczuka. Ich miejsce zajmują dania bez smaku, np. zupa z kostek lodu. Mama oznajmia, że przechodzi na dietę i nic tylko przegląda swoje czasopisma modowe.

Warto zobaczyć jaki wpływ ma ta decyzja na całą rodzinę, ale przede wszystkim na naszego małego bohatera.
Zakończenie opowieści nie może być oczywiste - jak to w życiu czasami bywa. Powiem tylko, że wynika z niego jedno: koniec z dietą.
Cudna książeczka o akceptacji dorosłych przez dzieci. Dowcipnie przekazana treść to przyjemność nie tylko dla dzieci.
Niebanalne ilustracje na pewno ubogacą lekturę.
Raz jeszcze zatem: różne są dziwactwa rodziców, a dzieci i tak nas kochają.
Tak jak pingwinek swoją mamę na diecie czy też nie.

Aneta Łabuz

Udostępnij na facebooku

Data modyfikacji: 20 kwietnia 2020