Serii „Opowiem Ci mamo” wydawanej przez Naszą Księgarnię nie trzeba nikomu przedstawiać. Solidne, tekturkowe strony, przygotowane z myślą o ciekawskich paluszkach najmłodszych, piękne ilustracje i ciekawe tematy (przedstawione w sposób niezwykle dokładny i posiadające mnóstwo nowych informacji również dla rodziców) są atutami cyklu. Zaciekawia również sama nazwa – tym razem nie jest to przedstawienie prośby w stosunku do rodzica, czyli znanej z dzieciństwa mojego pokolenia serii „Poczytaj mi mamo”, ale zaproszenie do współpracy kierowane przez dziecko, a nawet propozycja, by dać się poprowadzić małemu czytelnikowi, skupić się na jednym zagadnieniu, które – być może – jest dla niego na tyle ważne, by przez chwilę stanowić jego świat.
Tym razem mam przyjemność odkrywać razem z dziećmi sekrety „Pociągów”, a to za sprawą podróży, w którą zaprasza Marcin Brykczyński, znany dotąd z tego, że nie straszne mu „Pająki”, potrafi nawet wskazać, „Jak się nie bać ortografii” i gramatyki. Odważny autor oprowadza czytelników szlakiem historii kolejnictwa, którą podążamy wraz z parowozem tendrzakiem Rysiem (dla niewtajemniczonych – sprawdziłam, że jest to „parowóz przystosowany konstrukcyjnie do eksploatacji bez tendra”, czyli wagonu na wodę i węgiel; jak widać, i rodzic wiele się z tej pozycji nauczy :). Zabawny rytmiczny tekst pozwala dziecku łatwiej osłuchać się z opowiadaną historią, zaś wykonane przez Artura Nowickiego ilustracje z zegarmistrzowską precyzją wskazują niesamowite detale, które można zgłębiać godzinami. Zestawienie zawartych w „Pociągach” informacji, a co za tym idzie – możliwości pracy z dzieckiem, jest imponujące; mamy tu:
- najciekawsze historyczne modele parowozów z całego świata, począwszy od protoplasty z 1769 roku,
- przekrój przez budowę parowozu wraz z omówieniem pracy mechanizmu,
- ilustracje najpiękniejszych dworców oraz najważniejszych tras kolejowych z całego świata,
- rodzaje wagonów wraz z ich przeznaczeniem i typy przewożonych ładunków,
- budowę linii kolejowej, oznaczenia świateł, semafory,
- budowę lokomotywy elektrycznej oraz omówienie przydatności poszczególnych elementów,
- porównanie prędkości osiąganych przez najdawniejsze pojazdy i ewoluujące z nich formy oraz najszybsze zwierzęta świata.
Oprócz tego książka zawiera kilka zadań aktywizujących dla dzieci: identyczne ilustracje Rysia, pomiędzy którymi należy znaleźć 10 różnic, poplątane trasy, spośród których trzeba znaleźć właściwą.
Przyjrzenie się jednej mapce tematycznej zawartej na dwóch sąsiadujących stronach to już osobne, dłuższe zadanie, które można dodatkowo pogłębić inspirującą pracą z dziećmi – szukając wspólnie zdjęć lub filmów o podobnej tematyce, rysując konkretny model pociągu, tworząc kartonowy model, sprawdzając na mapach dawne szlaki kolejowe i porównujące je ze współczesnymi, próbując odtworzyć zbliżone zadanie w oparciu o inne zagadnienie (ciekawe, jak kiedyś szyto, jak wyglądały dawne zabawki, suknie ślubne, czy pierwsze aparaty fotograficzne działały podobnie do obecnych, …). „Pociągi” to początek podróży, a jedyną granicą mogą się okazać granice wyobraźni.
Anna Barasińska, mama Nastki, Misi i Maksinka