Znakomita książka Pewnego razu w Nibylandii. W odległym lesie Kiki Thorpe zabiera nas w magiczną podróż do Nibylandii – czarodziejskiej krainy, w której mieszkają Wróżki i syreny, a dzieci nigdy nie dorastają. Książka jest kolejną z serii, ale można ją bez problemu przeczytać bez znajomości poprzednich części.
Pewnego dnia Lilii, dla której dzień zaczął się pechowo, postanawia sama udać się do Przystani Elfów, aby tam w towarzystwie zaprzyjaźnionych Wróżek odzyskać równowagę i pokonać złą passę. Tymczasem Wróżki przygotowują się do Wielkiego Dnia Gier…
Niestety, w Nibylandii pech nie opuszcza Lilii. Sfrustrowana bohaterka wyrusza na samotną wyprawę do lasu, gdzie spotyka wiele tajemniczych zwierząt, ale i trafia do tajemniczego pomieszczenia, które okazuje się być domem mieszających w Nibylandii … chłopców!
Jakie niezwykłe przygody przeżyje Lilii wspólnie z chłopcami? Czy przyjaciółki odnajdą Lilii? Jak przebiegnie Wielki Dzień Gier? Odsyłam do lektury tej niezwykle pasjonującej książki, w której czytelnicy przeżyją mnóstwo ciekawych, ale i emocjonujących przygód.
Książka wciąga już od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać. Akcja jest wartka, fabuła wciągająca, pełna niespodzianek i zaskakujących wydarzeń. Zachwyca też piękna szata graficzna tej rewelacyjnej powieści: błyszczące okładki i urocze, dopełniające całości czarno-szaro-białe ilustracje Jany Christy.
Gorąco polecam i z niecierpliwością czekam na kolejne książki o przygodach sympatycznych dziewczynek, którem udało się znaleźć sposób, aby odwiedzać Nibylandię – ojczyznę Piotrusia Pana oraz krainę Wiecznego Dzieciństwa, Marzeń i Wyobraźni.
Beata Dziąbek