Warszawa

Recenzja książki:

Czytam mamie i tacie: Na wsi

Czytam mamie i tacie: Na wsi

Agata Dębicka–Cieszyńska
od 3 do 6 lat
PATRONAT

Na wsi

Jako mama córki w wieku przedszkolnym, która uwielbia książki, od pewnego czasu interesuję się różnymi metodami nauki czytania. Miałam okazję bliżej zaznajomić się z metodą czytania globalnego Domana polegającą na regularnym prezentowaniu plansz z wyrazami i zapamiętywaniu przez dziecko ich formy graficznej, a także z glottodydaktyką.

 

Metoda symultaniczno-sekwencyjna, na której opiera się ta książeczka jest moim zdaniem czymś pomiędzy nimi. Główne różnice w zapisie to przede wszystkim białe litery na czarnym polu, drukowane wielkie litery i kropka nad i. Podobnie jak w metodzie Domana czcionka jest bezszeryfowa.

 

Dzięki tej książeczce dzieci mają okazję nauczyć się odczytywania wyrazów dźwiękonaśladowczych, jakie wydają zwierzęta na wsi (do książki dołączone są małe kartoniki z wyrazami).

Najpierw ktoś dorosły lub starsze rodzeństwo odczytuje głośno dane słowo, maluszek je powtarza, w kolejnym etapie ma za zadanie wskazać, gdzie leży kartonik z tym słowem, a następnie samodzielnie odczytać tekst na kartoniku.

 

Bardzo podobają mi się, że w książce umieszczono zdjęcia zwierząt w ich naturalnym otoczeniu. To na pewno robi na dzieciach większe wrażenie niż kolorowe, nienaturalne ilustracje, a przy okazji kształtuje zmysł estetyczny od najmłodszych lat.

 

Umiejętność samodzielnego odczytania treści jest dla dziecka niezwykle satysfakcjonująca, bo taka umiejętność początkowo wydaje mu się czymś w rodzaju magii i jest wyłącznie domeną dorosłych. Na pewno wpłynie to korzystnie na ich poczucie własnej wartości.
 

 

Ania - \"Maluszkowe Inspiracje\"

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć