Tym razem Bolek i Lolek stają się dosłownie i w przenośni domowymi odkrywcami. Leszek Talko – autor książki, zabiera czytelników w świat dziesięciu niesamowitych historii.
„Nowe przygody Bolka i Lolka. Domowi odkrywcy”, to zdecydowanie lektura dla starszych odbiorców. Jednym z powodów jest fakt, iż w książce pojawiają się dość trudne słowa, między innymi: sardoniczny, mieć się z pyszna, które choć powszechnie używane mogą być nieznane bardzo młodym odbiorcom.
Książka opisuje przygody dobrze znanych postaci, jednak sam język i sposób narracji opowiadań jest specyficzny. W niektórych momentach można odczuć mocno przebijający się przez fabułę głos dorosłego autora. Może to być wybijające podczas czytania książki – przede wszystkim gdy za lekturę biorą się starsi odbiory bądź dorośli; aczkolwiek jako całość książka Leszka Talko daje dobre, pozytywne odczucia w odbiorze.
Ilustracje Małgorzaty Grelewicz, które znalazły się w „Nowych przygodach Bolka i Lolka. Domowi odkrywcy” są dopełnieniem książki. Jednak można odnieść wrażenie, iż te na których pojawiają się inni bohaterowie niż Bolek i Lolek, są nieprzemyślane i nieco odstają od dwójki głównych bohaterów. Niemniej jednak zachęcam do lektury.
Katarzyna Prędotka