Mam przed sobą niezwykle zabawną książeczkę. Przeczytałam ją z wielką przyjemnością i zatopiłam swoje myśli w czasach szkolnych. Moje panie nauczycielki nie były na pewno kosmitkami, ani żadnymi niezidentyfikowanymi istotami. Pamiętam wiele miłych chwil i lubię wspominać ten czas swojego dzieciństwa. Autorka w książce opowiada o śmiesznych wydarzeniach jakie mają miejsce w czasie zajęć szkolnych. Pani wychowawczyni zazwyczaj jest opryskliwa, głośno krzyczy i jest niezwykle wymagająca. Pewnego dnia dostaje prezent – misia z napisem „jestem fajna” i od tamtej pory zmienia stosunek do swoich uczniów. Cały czas się uśmiecha, rozdaje słodycze i pozwala na oglądanie filmów w czasie zajęć.
Dzieci próbują rozwikłać zagadkę jej zachowania i podejmują się przeprowadzić śledztwo. Ich wyniki są zaskakująco niewiarygodne. Nie przychodzi im nic do głowy oprócz tezy, że pani zmieniła się w kosmitkę. A chodzi tutaj jedynie o szczęśliwe zaręczyny. Podoba mi się język książki. Nawet czcionka tekstu, wielkość liter wyróżnia śmieszne wyrazy, na które warto zwrócić uwagę. Czarno-białe ilustracje wplecione w tekst dodają pozycji oryginalności. Przeczytałam ją z szybkością błyskawicy. Polecam sprawdzić swoje tempo czytania na tej książce. Będzie z pewnością zadziwiające i nasze dziecko osiągnie bardzo dobry wynik. Serdecznie polecam tytuł na czas wakacji!
Mama Kasia