Warszawa

Recenzja książki:

Tappi i wielka burza

Tappi i wielka burza

Marcin Mortka
od 4 do 5 lat
PATRONAT

Idealne połączenie dydaktyki i zabawy

Tappi to sympatyczny Wiking wymyślony przez Marcina Mortkę. Autor postanowił udostępnić szerszemu gronu czytelników historie opowiadane na dobranoc swojemu synkowi. Udało mu się to na tyle skutecznie, że Tappi i wielka burza to już ósma część serii przygód. Tym razem zebrane tutaj bajki stanowią pretekst do opisania specyfiki pór roku, wraz z typowymi dla nich zjawiskami pogodowymi. Wszystko w formie zabawnych, przemawiających do wyobraźni każdego przedszkolaka, scenek z udziałem chociażby Błyskawicy Bezczelnicy, czy Zaspanej Chmury. Nie brakuje tutaj także zabaw dostosowanych do rytmu roku kalendarzowego np. podchodów, przeprawy tratwą, wyścigów, ale i nart.

 

Jak w dotychczasowych historiach znów spotykamy przyjaciół Tappiego, małych urwisów: renifera Chichotka, wilczka Grzebieluszka, liska Smyrgaczka oraz miejsca, które czytelnicy doskonale już poznali takie, jak Szepczący Las, Słoneczna Polana, Brzozowy Gaik, Mruczące Góry. Te oswojone, bajkowe, przyjazne światy, sympatyczni bohaterowie, a ponadto kolorowe ilustracje na kredowym papierze sprawiają, że Tappi to pozycja idealna na przytulny wieczór tuż przed zaśnięciem. Dużym plusem jest dodatkowo pouczający charakter opowiadanych historii. Nasze dzieci mają okazję posłuchać i porozmawiać np. o porzucanych zwierzętach i ich uczuciach. Poruszono tutaj nawet, wywołując postać trolla, temat bezpieczeństwa: „Dzieciom nie wolno rozmawiać z nieznajomymi, nawet jeśli wydają się fajni i weseli”. Jednym słowem – idealne połączenie zabawy i dydaktyki. Polecam.

 

Iwona Bednarczyk

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć