Warszawa

Recenzja książki:

Strupek

Strupek

Genichiro Yagyu
od 5 do 8 lat

Zagadka na kolanie

Wypadki chodzą po ludziach, prawda? Chodzą i czasem zostawiają po sobie pamiątkę, na przykład... na kolanie. A pamiątka nazywa się: strupek. Co to jest strupek?

 

Książka Genichiro Yagyu jest opowieścią o jednej z wielu zagadek ludzkiego ciała, jakie nawiedzają dziecięcą wyobraźnię. Wszystko jest przecież nowe, zaskakujące, fascynujące i tajemnicze. Autor dobrze pamięta, że istotą młodej wyobraźni jest nieposkromiona ciekawość świata, zestawiona z pełną swobody fantazją. Właśnie dlatego opowieść o strupku ujmująco i wiernie podąża ścieżkami dziecięcych skojarzeń, spostrzeżeń, domysłów i zdziwień.

 

Oto rozmowa koleżeńska: - A mój strupek był cieniutki jak papier. Może strupki są z papieru? - A mój strupek jest gruby i twardy. Wygląda jak sucharek. Ciekawe, czy można go zjeść?

 

Opowieść bez pośpiechu podąża od zdziwionego odkrycia strupka na skórze, przez dialogi skojarzeń i domysłów (Cóż to za stworek? Bać się? A może śmiać? A może jeść?), aż do spokojnego głosu ze świata dorosłych, który w prosty, logiczny sposób tłumaczy, czym jest tajemniczy strupek, skąd się bierze, dlaczego jest potrzebny i dlaczego znika, kiedy wykona już swoje zadanie.

 

W książce dominują trzy kolory: czerwony (nim oznaczone są wypowiedzi dzieci), czarny (głos narratora opowieści) oraz pomarańczowy (wypełniający kontury postaci kolor ludzkiej skóry). Dzięki tej przejrzystej formule tekst można rozpisać na różne głosy: czytać w zmiennym gronie, tonie czy brzmieniu. Tata może być narratorem, a starsza siostra i starszy brat – dziecięcymi bohaterami. Proste, duże rysunki wykonane przyjazną kreską, czytelnie oddają przeżywane przez bohaterów emocje.

 

Lektura Strupka pozwala nie tylko przeżyć ciekawą przygodę odkrywania zagadki naszego ciała. Młodzi czytelnicy mogą przeżyć ją sami: dosłownie "na własnej skórze", jeśli przypadkiem zdarzy im się wypadek na rowerze czy na boisku. Wówczas lektura książki może być najlepszym z możliwych ukojeniem, a rana będzie się goić razem ze strupkiem "papierowym": na ciekawie i na wesoło!

 

Adam Buszek

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć