Jestem mamą nastolatki na starcie i cieszę się, że trafiła w moje ręce książka Nastolatki. Kiedy kończy się wychowanie. Autor jest wieloletnim pedagogiem i psychoterapeutą, więc pomysły zawarte w publikacji opiera na praktyce. Z kart książki przebija ustawicznie jedna myśl: akceptuj swe dziecko i daj mu to odczuć. Choć budowanie więzi z naszymi dziećmi rozpoczyna się właściwie w okresie prenatalnym, to dopiero wiek dorastania pokazuje jak są one silne.
To, co bardzo ujęło mnie podczas czytania zamyka się w stwierdzeniu, że wiek nastoletni nie musi być fatalistyczną wizją cierpień, braku komunikacji i różnicy pokoleniowej między rodzicami i dziećmi. „Mów od serca, używaj rozumu”, „wykorzystaj otwartą komunikację”,” stawiaj granice”,” zaproś do współodpowiedzialności swe dziecko” - oto niektóre myśli, które można znaleźć w książce.
Dodatkowo wielość przykładów konkretnych sytuacji rodziców i ich dzieci spisanych w formie listów sprawia, że książkę czyta się przyjemnie, ale równocześnie z dużą uwagą i skłonnością do przemyśleń. Moim zdaniem warto do niej sięgnąć jeszcze przed osiągnięciem wieku nastoletniego przez nasze dzieci.
Wierzę, że wiedza zawarta w tej publikacji pomoże lepiej zrozumieć nastolatków, ale i nas samych, Rodziców, którzy „rośniemy” wraz ze swymi dziećmi w bogactwo doświadczeń.
Mama MałGosia