Jestem po lekturze niezwykłej książki. Pankaganga. Myślobieg wydana przez wydawnictwo Widnokrąg to przepiękna opowieść o przygodach, rozterkach i rozmyślaniach dziesięcioletniej dziewczynki Susanny. Choć mieszka na Islandii, w jej żyłach płynie również polska krew. Myliłby się jednak ten, kto sądzi, że jest to książka o dramatycznych przeżyciach dziecka rozdartego między dwoma kulturami, obyczajami, krajami.
To po prostu historia dziewczynki, która zmaga się ze swoją słabością - nie potrafi poprawnie wymówić głoski „s”. I wokół tej bazy budowana jest cała akcja, ukazany zwyczajny dzień rodziny, której mama pochodzi z Islandii, tata z Gdańska, a we wspólnym domu mieszkają jeszcze dziadkowie z Polski, bo w swoim kraju nie miałby kto się nimi zaopiekować, dlatego razem z synem wyemigrowali do innego świata. Historia napisana jest ze swadą, wdziękiem i głębią.
Dodatkowej niezwykłości dodają ilustracje, które są tak wkomponowane, że jedna karta tekstu przeplata się z jedną kartą ilustracji. Książka składa się z dwóch części - przeżycia Susanny na Islandii i w Polsce, a autorki tego pomysłu skłaniają czytelnika do własnych refleksji na temat rodzin dwukulturowych, ukazując wiele pozytywów takiej sytuacji. Gorąco polecam!
Mama MałGosia