Warszawa

Recenzja książki:

1:0 dla Korniszonka

1:0 dla Korniszonka

Grażyna Bąkiewicz
Katarzyna Kołodziej (Ilustr.)
od 5 do 10 lat
PATRONAT

Korniszonek zawładnął naszym domem

Korniszonek był autorytetem mojego siedmioletniego syna, Korniszonka cytuje mąż, Korniszonem jako argumentem posługuje się córka chcąc coś uzyskać od brata. Korniszonek zawładnął naszym domem.


Książka jest cudowna, ale audiobook w wykonaniu Jarosława Domina jeszcze lepszy. Mój syn już po miesiącu znał cały tekst na pamięć, po dwóch zaczął odgrywać scenki, po trzecim miesiącu musiałam pogodzić się z myślą, że Korniszonek, to niezły kumpel. Cóż, żal, że Korniszonek nie pojawił się, gdy ja byłam mała, aby ulżyć wszystkim Jurkom, ogórkom, kiełbasom i innym dzieciom z nazwiskami wywołującymi śmiech wśród rówieśników. Korniszonek z humorem pokazuje, że do każdego nazwiska można przywyknąć, ba, można się zdziwić, że ma się nazwisko.


Sześcioletni bohater pomaga przygotować się do szkoły, do której wcale nie chce iść, bo szkoda czasu. Może uzmysłowić rodzicom, że to, co dla nich oczywiste: jak to, że alfabet ma 24 litery a nie tysiące, dla dziecka stanowi wiadomość epokową. W gruncie rzeczy Korniszonek jest rozpuszczonym łobuziakiem, ale ma tak bogate życie wewnętrzne i jest tak naiwny, że daje się lubić. Dziecko słuchając darzy go sympatią, ale nie identyfikuje się z nim, bo widzi jego mankamenty.


Druga część przygód bohatera 1:0 dla Korniszonka to nauka liczenia. A także walka o własną tożsamość z Mietkiem, który z przyjaciela staje się rywalem. Jednak aby osiągnąć pełen smak lektury zacznijcie czytać od tomu pierwszego, inaczej dziecko Wam nie wybaczy! Po lekturze drugiego tomu będziecie wiedzieć więcej, np. dlaczego najważniejszą postacią w szkole jest Pani Woźna i dlaczego należy się jej bać!

 

Mama MałGOCHA

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć