Jeszcze nigdy nie widziałam książki, której dziecko mogłoby się bać. Jednak ze względu na Halloween jest to temat jak najbardziej na czasie i może właśnie kogoś to zaciekawi. Książka o przygodach wampira Władka, który ma problemy, lecz nikt nie chce mu pomóc. Ludzie nie traktują go poważnie, biorą go za przebierańca. A on chce tylko najzwyczajniej w świecie… kogoś UGRYŹĆ! Książka jest zupełnie nieprzeciętna. Trudno jest ją ocenić, bo to zupełnie nietuzinkowa opowieść. Wydaje mi się, że na noc duchów, może to być idealne rozwiązanie, by poczuć trochę strachu. Należy pamiętać, że nie jest to jednak książka dla maluchów, ponieważ rysunki są starannie, mrocznie wykonane. Mają za zadanie przerazić czytelnika i taki właśnie nastrój wprowadzają. Sama książka jest bardzo porządnie wykonana. Widać, że jest szyta, nie klejona, ma sztywniejsze niż zwykle kartki, tekst jest pogrubiony, bardzo widoczny na stronach.
Polecam, jeśli chcemy odczuć inne emocje niż piękno, radość.
Sylwia Wojtysiak