Pierwsze pisanie to, zgodnie z pełnym tytułem, zeszyt z liniaturą 3D do ćwiczeń w pisaniu dla najmłodszych oraz dla niedowidzących i zagrożonych dysgrafią. Jako mama pierwszoklasisty, stawiającego pierwsze kroki w arcytrudnej sztuce pisania liter, mogę śmiało polecić tę publikację, autorstwa doświadczonego filologa i pedagoga przedszkolnego - Marii Trojanowicz-Kasprzak – wszystkim rodzicom, którzy na co dzień towarzyszą swym pociechom podczas odrabiania zadań. Znaczna ich część polega właśnie na dokładnym i schludnym odwzorowaniu liter prawidłowo zapisanych w książce lub zeszycie przez nauczyciela. Jakież to czasochłonne zadanie nawet dla zdolnego sześcio- czy siedmiolatka wie chyba każdy rodzic.
Kiedy zauważyłam, że pisanie liter w tradycyjnym zeszycie w linie nie przynosi większych rezultatów, a problemy z wyjeżdżaniem poza linię oraz z rozpoznaniem miejsca, gdzie ma zmieścić się dana litera (zwłaszcza duża) stały się nagminne, sięgnęłam po Pierwsze pisanie. Już po kilku ćwiczeniach wszystko stało się jasne. Dzięki wyraźnemu zaznaczeniu linii, w których mają zostać zapisane litery i kolorystycznemu rozgraniczeniu pól pisarskich od tła, mój siedmiolatek od razu zrozumiał, do czego służą kolejne linie każdej liniatury. Dużą pomocą okazały się także znacznie większe od tych w tradycyjnych zeszytach odstępy między liniami. Największym zaś udogodnieniem są tłoczenia na górnej i dolnej linii każdej liniatury, które stanowią wyczuwalną barierę blokującą swobodne przekroczenie linii. Dzięki temu pierwszoklasistom znacznie łatwiej jest uniknąć wyjeżdżania poza linię.
Dzięki zeszytowi Pierwsze pisanie nauka pisania liter stała się mniej żmudna i w krótkim czasie przyniosła wymierne efekty w postaci lepszych ocen za napisane w domu rzędy liter. Polecam zatem Pierwsze pisanie wszystkim rodzicom i ich pociechom. Może dzięki tym zeszytom z liniaturą 3D pisanie przestanie być zmorą siedmiolatka i jego rodziców? Przetestowałam na swoim pierwszoklasiście i szczerze polecam!
Karina Hanisz