Każdy się czegoś boi. Ale strach można przezwyciężyć. Aby nad nim zapanować musimy go najpierw zrozumieć, poznać, zobaczyć i zracjonalizować. Kiedyś rodzice straszyli niesforne dzieci mówiąc: "Jak będziesz niegrzeczny, to porwie cię dziad z workiem." Trudny do wyobrażenia potwór sprawiał, że maluchy (chociaż na chwilę) wykonywały to, o co prosili rodzice.
Przekornie ukazany w książce Enrica Llucha i Miguela Angela Diez dziad z workiem jest całkiem sympatyczny i zamiast straszyć, może nawet stać się ulubieńcem dzieci! Stefan Ponury, dziad z workiem ze stolicy, jest uprzejmy i nawet potrafi się uśmiechać! Na co dzień pracuje w biurze. A czym straszy niegrzeczne dzieci? Kanapkami, które będą musiały zjeść, rozczochranymi włosami i straszną miną. Te „metody wychowawcze” sprawiają jednak, że maluchy wykonują jego polecenia,
a rodzice chcą go nawet zatrudnić w roli wychowawcy! Stefan Ponury woli jednak dzieci zjadać, niż je niańczyć. Ale maluchy z Hultajewa są w jego opinii zdecydowanie za chude!
Książka Dziad z workiem to znakomity sposób na przezwyciężanie i oswajanie dziecięcych strachów. Co więcej, lęk towarzyszący dziecku podczas lektury jest nawet lękiem w pewien sposób przyjemnym, nie narusza poczucia bezpieczeństwa dziecka, a wręcz przeciwnie - daje maluchowi władzę nad tym, co straszne. Pokonać strach pomogą milusińskim również oryginalne i znakomite ilustracje Miguela Angela Diez, które stanowią świetnie uzupełnienie całości i sprawiają, że dziad z workiem nie jest już tak straszny!
Beata Dziąbek