Warszawa

Recenzja książki:

Maks i niespodzianki

Maks i niespodzianki

Katarzyna Zychla
Agnieszka Filipowska (Ilustr.)
od 2 do 6 lat
PATRONAT

Maks i niespodzianki – jakie? – koniecznie przeczytaj

Z hipopotamem Maksem odkrywamy trzy niespodzianki: Maks i Pusiapsia, Maks i czarodziejski guzik, Maks i tajemnicze nasionka. Już same tytuły rozdziałów brzmią ciekawie, a po zagłębieniu się w treść utwierdzamy się w przekonaniu, że książka jest wyjątkowa. Autorka Agnieszka Zychla posługuje się bardzo prostym i zrozumiałym językiem, z humorem opowiada historyjki, które wciągają młodego czytelnika. Te trzy historyjki na pewno zaskoczą nie tylko najmłodszego czytelnika, w końcu mamy do czynienia z książką, której tytuł sugeruje niespodzianki. Z dzieckiem możemy pobawić się w jego propozycję zakończenia tych opowiastek – takie aktywne czytanie pobudzi wyobraźnię malucha.


Agnieszka Filipowska jest autorką bajecznych ilustracji. Są one szkicami bardzo kolorowymi, z delikatnymi konturami i lekkim rozmyciem. Użyta czcionka jest duża i wyraźna, a niektóre wyrazy czy zdania zostały wyróżnione pogrubieniem i kolorem, co dodatkowo przyciąga uwagę dziecka. Taki zabieg sprawia, że tekst bardzo łatwo się czyta nie tylko nam – dorosłym. Początkujący czytelnik może łatwo szlifować swoje umiejętność, nie męcząc wzroku. Na końcu książki znajdziemy zdjęcia ze wszystkimi dotychczas wydanymi przygodami Maksa, jak również zapowiedzi kolejnych. Jestem pod jej wielkim wrażeniem!

 

Jolanta Kaschel

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć