Wykorzystując naturalną chęć mojej najmłodszej - trzyletniej córeczki do zabawy książkami, sięgnęłam po zestaw do czytania dla małych dzieci z wykorzystaniem metody Domana. Ku mojemu radosnemu zaskoczeniu córka naturalnie zaczęła przeglądać karty, na których z jednej strony narysowane i napisane są wyrazy, a na drugiej stronie znajduje się tylko sam wyraz bez ilustracji graficznej. Pokazałam jej jeden raz, powtarzam - jeden raz - jak będziemy bawić się w czytanie, a Agnieszka sama, zaczęła rozpoznawać pozostałe słowa. Bardzo podobają mi się karty, które w czytelny sposób obrazują bliskie dzieciom przedmioty i osoby. Cieszę się, że w większości są to zdjęcia przedmiotów i zwierząt - taka ilustracja wydaje mi się bardziej rzeczywista. Nie używamy zestawu do czytania wg propozycji autorki, Marii Trojanowicz-Kasprzak, która przygotowała dla rodziców krok za krokiem przewodnik do poszczególnych sesji, jakie z dzieckiem można przeprowadzać. Propozycje autorki są świetne, ale my używamy kart po swojemu –losujemy, czytamy sobie nawzajem, czytamy z pokazywaniem części ciała i przedmiotów zgromadzonych w pokoju i na tym moim zdaniem polega zabawa z czytaniem, którą umożliwia zestaw do czytania globalnego. Polecam.
Mama MałGosia