Warszawa

Recenzja książki:

Rymowane dranie, czyli wiersze trudne niesłychanie

Rymowane dranie, czyli wiersze trudne niesłychanie

Agnieszka Frączek
od 7 do 12 lat
PATRONAT

Językowe zabawy

Książka ta to cenny zbiór wierszy logopedycznych. Być może na co dzień rodzic nie zastanawia się nad obecnością głosek dźwięcznych, bezdźwięcznych, syczących, szumiących czy ciszących w wypowiadanych zdaniach. Być może czasem myśli, że językowe ćwiczenia to pole do popisu dla logopedów, nauczycieli, przedszkolanek. Jednak, zanim sięgnie po pomoc profesjonalisty – może samodzielnie, w domu "nasycać" swoje dzieci prawidłowymi nawykami językowymi, mając przy tym całkiem przyjemną zabawę.

 

Bo jak nie uśmiechnąć się na wyobrażenie wcinającego wafle psa Fafika albo afery, z którą coś wspólnego miała pędząca na wrotkach Wera, nie mówiąc już o siedzących w tranie drani. Wszystkie wierszyki, oprócz walorów językowych są dowcipne, inteligentne, zrozumiałe nawet dla najmłodszych. Dłuższe, krótsze – nawet dwuwersy - tchną optymizmem, dobrym humorem i niewątpliwie wciągają. Dla młodszych dużym atutem są liczne ilustracje – wykonane aż przez trzy ilustratorki (książeczka ta to zbiór, na który składają się utwory z czterech wcześniej publikowanych wierszy logopedycznych) – nie ma strony pozbawionej wdzięcznych rysunków. Dobrym pomysłem jest umieszczanie w górnym rogu informacji o tym, które głoski ulegają w danym wierszyku największej "obróbce" (można częściej je czytać biorąc pod uwagę ewentualne problemy). Ale też bez problemów warto czytać – są to wiersze dla wszystkich.


Naprawdę, nie mogę powstrzymać się od uśmiechu, kiedy wyobrażę sobie jadącego na skuterku więźnia, który wiezie jędzę w pulowerku lub muła mądralę, który mógłby mieć mnóstwo małżonek – mężnych mulic megatonę... Wartościowy pomysł to też słowniczek z trudniejszymi wyrazami, również napisany z poczuciem humoru! Kto zatem chce się dowiedzieć, co robił dzielny jazzman w dżungli dzikiej, pawian Lucek (w jednym bucie i w peruce) poza ZOO, a na dodatek dbać o zgrabną, poprawną wymowę swoich dzieci – czas zaprosić i do was "Rymowane dranie...".

 

Mama Anna

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć