Miałam z mężem to szczęście, że mogłam liczyć na pomoc Dziadków o każdej porze dnia i nocy. Dziadkowie służyli wsparciem, radą, dobrym słowem oraz byli i są naszymi "uspokajaczami", gdy coś się dzieje.
Nigdy nie czytali żadnych poradników dla babć i dziadków, ja zaś po lekturze książki Pomocy, będziemy dziadkami! Romana Leuthnera jestem rozczarowana (oryginał napisano w języku niemieckim). Okładka książki jest intrygująca i zachęca do kupna, jej zawartość jednak już nie.
Autor prezentuje oczywiste prawdy dotyczące kontaktów dziadków z wnukami. Podzielił je najpierw ze względu na wiek rozwojowy wnuków, później praktyczne rady na trudne sytuacje (kłamstwo, strach, rozwód rodziców…). Najciekawsze według mnie są rozdziały z pomysłami zabaw z wnukami i wspólnego gotowania. Do każdego rozdziału autor podaje przykładowe sytuacje z życia.
Z książki dowiadujemy się, że dziadkowie mają więcej czasu, doświadczenia i niewyczerpane pokłady cierpliwości, którą obdarowują wnuczęta. Wszystko jednak musi być zgodne z naszymi zasadami. Oni wiedzą, na ile mogą pozwolić wnukom, bo wytyczyliśmy im granice (chociaż i tak wiem, że czasem dają sobie wejść na głowę). A czy są od wychowania? Stanowczo nie! Mogą pokazywać świat dzieciom, dzielić się z nami swoimi doświadczeniami – czasem warto skorzystać z doświadczeń starszego pokolenia, ale od wychowania są rodzice.
Jolanta Kaschel