Warszawa

Recenzja książki:

Poczytaj mi, mamo. Księga trzecia

Poczytaj mi, mamo. Księga trzecia

do 10 lat

Sentymentalna podróż do czasów dzieciństwa

To już trzeci tom książeczek znanych chyba wszystkim rodzicom z czasów dzieciństwa wydawanych wówczas w ramach serii Poczytaj mi, mamo. Już na sam widok okładki zrobiło się cieplej na sercu i myśli same uciekły do chwil, gdy sama byłam małą najpierw słuchaczką, a potem czytelniczką. A gdy tylko dzieci zasnęły, sięgnęłam po tę książkę… i nie mogłam się od niej oderwać. Gorąco zatem polecam Poczytaj mi, mamo. Księgę trzecią, gdyż właśnie dzięki niej odbyłam cudowną podróż do krainy dzieciństwa, do której następnie zaprosiłam moje pociechy.


Tom ten, wydany w eleganckiej twardej oprawie (odpornej na częsty dotyk dziecięcych rąk), liczy prawie 280 stron i zawiera aż 10 książeczek autorstwa m.in. Wiery Badalskiej (Przepraszam, smoku, Muzyka na krzywej wieży), Ryszarda Marka Grońskiego (Katar żyrafy, Kameleon), Hanny Łochockiej (Wyładunek z przeszkodami), Tadeusza Kubiaka (Warszawskim statkiem). Nie tylko nazwiska pisarzy, ale również ilustratorów (wraz z biografiami) takich jak np. Maria Uszacka-Godlewska (O gadającym zegarze i maszynie do pisania wierszy, Katar żyrafy, Przepraszam, smoku), Edward Lutczyn (Kapeć), Tomasz Borowski (Warszawskim statkiem, Kameleon) zasługują na uwagę.


Poczytaj mi, mamo. Księga trzecia doskonale nadaje się do rodzinnej lektury. Dla rodziców będzie to bowiem okazja do wspomnień, a dla dzieci – do zapoznania się ze światem obrazów i treści bliskich kiedyś ich rodzicom. Zamieszczone wiersze nie straciły na swej aktualności (no może poza milicjantem w Boję się... Małgorzaty Musierowicz), a ilustracje także nadal przyciągają uwagę i świetnie oddają poruszane w książeczkach kwestie.


Tematyka zbioru jest różnorodna, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Mali miłośnicy zwierząt zapewne chętnie przeczytają Wyładunek z przeszkodami, Muzykę na krzywej wieży, Katar żyrafy i Kameleona. Ci nieco starsi, zwłaszcza żądni przygód, przeczytają o tym, jak sprytem i grzecznością pokonać można smoka w Przepraszam, smoku. Inni może zapragną wybrać się w podróż statkiem po Wiśle (Warszawskim statkiem) lub zapoznać się z warsztatem pracy pisarza (O gadającym zegarze i maszynie do pisania wierszy). Dla każdego czytelnika i małego, i dużego coś ciekawego się znajdzie. Moje pociechy już po pierwszej lekturze miały swe ulubione historie, do których chętnie wracamy… nie pomijając oczywiście moich faworytów pt. Przepraszam, smoku i Kameleon.


Gorąco zapraszam do wyśmienitej lektury i sentymentalnej podróży do czasów dzieciństwa w jednym!

 

mama Karina

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć