Gdy spojrzałam na spis treści, pomyślałam, że już znam te utwory. Bajki o Królewnie Śnieżce, smoku wawelskim, Czerwonym Kapturku czy Babie Jadze. Ale było coś, co mnie zaciekawiło, a mianowicie śmieszne tytuły, takie jak: Królewna Śmieszka, Zielony kapturek, Smok pod(wawelski), a szczególnie rozdział Baba Dżaga.
Królewna Śmieszka nigdy nie płakała. Wróżka Mizeria powiedziała jej rodzicom, że musi zapłakać, jeśli chce wyjść za mąż. Królewna Śmieszka lubiła żarty, ale niestety śmieszyły one tylko ją. Gdy była już duża, dostała zakaz wychodzenia z pokoju. Wtedy niestety "zakręciła" chomika na śmierć. Zrobiło się jej bardzo smutno i rozpłakała się. Później wyszła za mąż.
Podobało mi się, że smok posiada telefon komórkowy. Fajne było również, że babcia Zielonego Kapturka, która była pisarką, zamieszkała z wilkiem. Pomimo ogromnej sklerozy wilka żyli długo i szczęśliwie. Złota rybka natomiast przyjaźniła się z robaczkiem o imieniu Zenon. Bajki te są bardzo śmieszne.
Emilka, 10 lat