Wyznam, że z niejakim drżeniem serca brałam do ręki to dzieło – wszak traktować miało o pojęciach złożonych i ważnych, takich jak np. samodzielność, szacunek, uczciwość, tolerancja, kłamstwo, cierpliwość itd… Samo wydawnictwo - Św. Wojciech, zdawało się sugerować poważny ton dzieła. Nic bardziej mylnego! Księga spraw ważnych Lamelii Szczęśliwej to doskonała zabawa!
Okazuje się bowiem, że można mówić o sprawach ważnych w pełen humoru sposób, można edukować nie przynudzając i nie przytłaczając czytelnika przyciężkim dydaktyzmem. Lamelia śmieszy, bawi i uczy jednocześnie. Pokazuje młodemu czytelnikowi (lub słuchaczowi, gdyż książkę tę można polecić i dla dzieci w wieku przedszkolnym) życie z jego różnymi odcieniami i barwami, tłumaczy rzeczywistość i skomplikowane pojęcia w niezwykle prosty, trafiający do serca sposób. Doskonała zabawa, która towarzyszy tej całej nauce, jest niejako bonusem na drodze do stawania się troszkę lepszą wersją nas samych. Słowem – absolutna rewelacja!
Zanim ciut szerzej opowiem o tej niesamowitej pozycji wydawniczej, muszę, ale to absolutnie muszę, powiedzieć o genialnych ilustracjach Zenona Wiewiurki. To dzięki niemu bowiem Lamelia jest tak niesamowita i staje się dla nas postacią tyleż nietuzinkową, co realną. I może deczko szaloną, ale to pewnie dlatego pozwalamy jej uczyć nas, nie czując, że właśnie się uczymy. Przygodę z tą książką każdy pewnie zacznie od przekartkowania jej całej, by poznać barwny korowód postaci, każdy uśmiechnie się rozczulony na widok dwóch zakochanych zajączków czy krecika czekającego na miłość, wybuchnie śmiechem (obiecuję) na widok ilustracji do "instrukcji obsługi psa" (szczególnie przy punkcie 5, który głosi: "Sprzątajcie nasze kupy, bo my sami nie potrafimy tego zrobić."), dziwnej miny Lamelii (uwielbia je robić) czy testów kury i kaczki… Ja i moja 6-latka starałyśmy się odwzorować większość rewelacyjnych postaci Pana Wiewiurki i już to było doskonałą zabawą. Ale oczywiście zabawy jest więcej. Znacznie więcej!
Z Lamelia spotykamy się przez 20 dni, każdy z nich to rozmowa o czymś ważnym. I tak Lamelia uczy nas tego, jak cieszyć się każdą chwilą życia i jak sprawić, by nasze życie było dobre i szczęśliwe (w książce znajdziemy cytat pewnego francuskiego pisarza, który twierdził, że ze szczęściem bywa tak jak z okularami – szuka się ich, a one siedzą na nosie). Opowiada o tym, jak krecik uczył się cierpliwości (a więc i my damy radę). Na stronicach tej niesamowitej książki spotkamy bezcenne sentencje np.: "Trzeba mieć dużo cierpliwości, żeby się jej nauczyć" czy "Lepiej obiecywać słonika w kratkę i dotrzymać słowa niż obiecywać wielkiego słonia i nie dotrzymać obietnicy" (ilustracja do tej jakże mądrej sentencji – bezcenna!)
Lektura obowiązkowa! Serdecznie polecam!
mama Inga