Warszawa

Recenzja książki:

Przygody misia Kazimierza

Przygody misia Kazimierza

Paulina Wilk
Zosia Dzierżawska (Ilustr.)
od 5 do 10 lat
PATRONAT

Błaha sprawa może być przygodą

a

W książce Przygody misia Kazimierza Pauliny Wilk zakochałam się od pierwszego przekartkowania. Zobaczyłam to, co lubię: ciepły kolor kartek, wyróżnione (czcionką i kolorem) niektóre fragmenty tekstu, przejrzysty układ stron (spore marginesy) oraz proste ilustracje. Są tu rysunki na całą stronę, których bohaterowie natychmiast przyciągają uwagę, a elementy tła zaznaczone tylko kolorowym konturem chciałoby się samemu pokolorować. Są też urzekające małe obrazki wplecione w tekst. Ilustratorka, Zosia Dzierżawska, zadbała o każdy detal, ozdobiła nawet numery stron.

 

Bohatera książki – tytułowego misia Kazimierza – też nie sposób nie pokochać. Taki malutki, że mieści się w szklance, a ma w sobie dużo ciepła i pełen jest dobrych chęci. Uważa się za misia niezwykłego i taki właśnie jest. Bardzo przywiązany do Ani, u której mieszka, potrafi być pomocny, choć czasem nabałagani. Poza tym jest uprzejmy, grzeczny i ciekawy świata. Wszystko go interesuje, o wszystko się dopytuje. Poznaje życie domowe (kąpiel, smażenie racuchów, zażywanie lekarstw), biurowe (gdy idzie z Anią do pracy), ogrodowe (bo bardzo chce być ogrodnikiem), a nawet miejskie (wizyta w teatrze, podróż taksówką czy tramwajem). 

 

Moja córka słuchała o przygodach Kazia z wypiekami na twarzy, od czasu do czasu chichocząc. Gabaryty misia są przyczyną zabawnych wydarzeń. Kazimierz jest pluszową przytulanką, ale przeżywa prawdziwe emocje: smuci się, tęskni, gniewa, martwi i raduje. Nawet bywa zazdrosny. Jego dorosła przyjaciółka jest bardzo zapracowana, a mimo to pochyla się nad każdą misiową sprawą. Nigdy się na Kazia nie złości, potrafi go przeprosić, zaspokaja jego głód wiedzy, życzliwie pomaga realizować jego marzenia. A i miś nie pozostaje dłużny: doradzi w kwestii butów, otoczy opieką podczas przeziębienia.

 

Paulina Wilk posługuje się prostym językiem, bez zbędnych ozdobników czy zdrobnień. A historię Kazimierza opowiada w taki sposób, że trudno się od niej oderwać. Pokazuje, że najbardziej błaha sprawa może być wspaniałą przygodą.

Polecam!

 

Joanna Bednarczuk

 

a

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć

Z dniem 25 maja 2018 r. rozpoczyna obowiązywanie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (określane popularnie jako "RODO"). Pragniemy poinformować cię iż dbamy o twoją prywatność i bezpieczeństwo twoich danych. Stosujemy się do zasady minimalizacji zbieranych danych. Strona czasdzieci.pl używa plików cookie by świadczyć Państwu usługi na najwyższym poziomie. Możecie Państwo w każdej chwili zmienić ustawienia cookie swojej przeglądarki. Więcej informacji oraz przysługujące ci prawa znajdziesz w naszej Polityce prywatności. Zamknij (×)