…zaczyna się bardzo zwyczajnie. Oto Iga, uczennica czwartej klasy w kilku słowach przedstawia siebie i swego brata, który w prezencie urodzinowym otrzymał od dziadka książkę historyczną. Dziewczynka, choć wie, że historia jest konikiem starszego brata, dziwi się, że taki prezent staje się najcenniejszym podarunkiem.
Sama uważa, że telefon komórkowy albo gra komputerowa są atrakcyjniejsze. Nieprzypadkowym zbiegiem okoliczności, gdy rodzeństwo znajduje się w jednym pokoju, brat otwiera książkę i w trakcie czytania tytułu pierwszego rozdziału, pomieszczenie zaczyna wirować, a dzieci przenoszą się do Mezopotamii, spotykają Hammurabiego, który opowiada im o swoim kodeksie, w kolejnych rozdziałach poznają Ramzesa, Tukidydesa, a nawet samego Cezara.
Książka jest bardzo ciekawie pomyślana. Atrakcyjna fabuła wciąga młodego czytelnika w sam środek historii. Fakty i daty, których można nauczyć się na lekcjach historii nabierają zabarwienia emocjonalnego, dzięki wyrazistym historycznym postaciom i wartkiej akcji napisanej ze swadą. A po drugie aż chce się samemu szperać i wertować kartki oraz strony Internetu w poszukiwaniu prawdy historycznej i fikcji literackiej.
mama MałGosia