Warszawa

Recenzja książki:

Śmieszne jedzonko

Śmieszne jedzonko

od 3 do 6 lat

To się nie może nie udać!

Wiadomo nie od dziś – czas spędzony na zabawie z własnym dzieckiem to jedne z piękniejszych chwil w życiu.
Wiadomo nie od dziś – nie wszystkie dzieci lubią jeść to, co powinny.
Wiadomo nie od dziś – nalepiej połączyć przyjemne z pożytecznym!

Z takiego chyba właśnie założenia wyszli pomysłodawcy książki "Śmieszne jedzonko -  pomysły na wesołe dania dla dzieci"
Przetestowałam na własnej i córeczki skórze :)

Milka omijała szerokim łukiem szczypiorek, zieloną sałatę, ogórka i pomidora i wszystko to, co po prostu zdrowe. Do wczoraj, kiedy lodówka zaopatrzona we wszystkie możliwe wiosenne cuda i ja zaopatrzona w tę właśnie książkę, rozpoczęłyśmy zabawę w śmieszne jedzonko.
Frajda nie do opisania!

Na pierwszy ogień poszły kanapki. Najpierw figlarny prosiaczek, potem biedronka na szczęście a później bystry kot! Niewiarygodne, moje dziecko je zieloną sałatę!!! Co więcej, bawi się świetnie nie tylko z tego powodu, że sama stworzyła te przezabawne kanapeczki, ale też pęka ze śmiechu, słysząc odpowiedniki zwierzątek w języku węgierskim, czeskim, słowackim, rosyjskim i angielskim.
No i tata również miał  ubaw z mamy władającej nagle pięcioma językami (tzn. próbującej władać :) ) Niesamowite, jak niewiele potrzeba, by dziecko mogło roziwjać wyobraźnię i by cała rodzina świetnie się bawiła.

Oprócz kanapeczek, w książce są też pomysły na: zabawne bułeczki, dania z makaronów, warzyw i kopalnia inspiracji na podanie owoców. Mądra sowa, pracowita pszczółka i kogut bohater to tylko niektóre z nich.
Wszytskie „potrawy” są pięknie podane i sfotografowane, a każdy etap ich powstawania pokazany jest krok po kroku. No i te odpowiedniki w innych językach.
To się nie może nie udać! Sukces (w postaci najedzonego „Tadka nie-jadka”) gwarantowany!
Jedyna rzecz, której mi brakuje, to kilka słów wprowadzenia od wydawcy, ale takim wprowadzeniem na pewno może być zaproszenie swojego dziecka do kuchni i uczynienia z niego najbardziej kreatywnego małego kucharza!

Ta książka to obowiązkowa "lektura" każdej mamy!

Gorąco polecam!
 

 

Agnieszka, Mama Milenki

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć