Dojrzewanie na ogół bywa bolesne. Tak też przedstawione jest w Herbacie jaśminowej Agnieszki Gil. Wrażliwość Martyny Kruk zostaje stłamszona trudną sytuacją rodzinną.
Mieszka w biednej wrocławskiej dzielnicy, a rodzice kiedyś z marzeniami, teraz najczęściej spędzają wolny czas przy piwku. Dziewczyna ciągle słyszy słowa krytyki i dezaprobaty zarówno w domu, jak i w szkole. Kwestionuje, jak to nastolatka, wszystko i wszystkich. Wyrazem buntu jest czarne ubranie, smutna mina i ksywka - Kura. Sama czuje się wśród swoich rówieśników jak czarna wrona, która przycupnęła wśród kolorowych papug.
Tylko na chwilę integruje się z klasą, kiedy podczas wycieczki gra na gitarze. Muzyka jest jej pasją i czasem "odlotu". Jedyną osobą bliską jej sercu jest babcia Bunia, która nie utrzymuje kontaktów z rodzicami dziewczyny, ale czasami widuje się z wnuczką.
Martyna wkrótce poznaje nastolatków - Grzesia i Leona. Grześ to grzeczny i poukładany ciamajda, a Leon - indywidualista zafascynowany historią rodzinnego miasta, który serwuje dziewczynie romantyczne spacery po muzeach i zabytkach Wrocławia.
Kura czas dzieli między szkołę, smętny dom, ciekawe wyprawy z Leonem i spokojne spotkania z Grzesiem. Od czasu do czasu chodzi do sportowego klubu, gdzie poznaje starszego od siebie Maćka, pracującego studenta. Maciek pomaga jej w matematyce i wydaje się jej, że tylko on traktuje ją poważnie. Zawsze parzy jaśminową herbatę i wysłuchuje zwierzeń dziewczyny.
Sprzeczne uczucia, sytuacja rodzinna, marzenia o innym lepszym świecie sprawiają, że Martyna musi zderzyć się z dorosłością. Jej koleżanka ma już pierwsze doświadczenia intymne za sobą, żałuje ich jednak. Koleżanki razem czekają na konsekwencje jej nierozważnego postępowania. A Kura? Dąży do intymności...
Czy podejmie działania i z jakim efektem? Czy uda jej się stworzyć bliższe więzi z rówieśnikami? Którego z chłopców obdarzy uczuciem i zaufaniem? Czy wyciągnie wnioski z sytuacji, w których się znalazła?
Jeśli czytelnicy skorzystają z doświadczeń głównej bohaterki, to będzie to niewątpliwie sukces tej książki.
Powieść przeczytałam z przyjemnością, ale przytłoczyły mnie przeżycia Kury i bardzo pesymistyczne nastawienie do życia. Z doświadczenia wiem, że nie są tak bardzo oderwane od codzienności. Książka podsuwa myśl młodemu czytelnikowi, że w jego otoczeniu zawsze znajdzie się osoba, której warto zaufać i skorzystać z jej doświadczeń, tylko trzeba się uważnie rozejrzeć. Z uwagi na śmiałe opisy książka zdecydowanie od lat 14.
Anna Żaczek