Warszawa

Recenzja książki:

Gdy przy słowie jest przysłowie

Gdy przy słowie jest przysłowie

Agnieszka Frączek
Marta Pokorska (Ilustr.)
od 6 do 11 lat
PATRONAT

Tę książkę można smakować

Pamiętacie wiersz o Stefku Burczymusze? Tego nie da się zapomnieć. Bohater, u którego strach ma wielkie oczy, boi się bardziej niż Stefek, ale nie powiem kogo. Mnie podobał się wiersz o szeleczkach. Od razu przypomniały mi się moje zapasy krawieckie, efektem których były między innymi spodnie, w których można było stać i chodzić, ale nie dało się usiąść…


Gdy przy słowie jest przysłowie pomaga dziecku poznać przysłowia i frazeologizmy za pomocą wierszyków i dodatkowych opisów. Syn długo się wzbraniał przed czytaniem o przysłowiach, chociaż już wcześniej znał ich wiele. A potem się nimi zachwycił i błyskawicznie nauczył ulubionego wierszyka na pamięć. Udało mu się też dostrzec, gdzie autorka frywolnie zmieniła treść oryginału.


Zgadzam się z autorką, że przysłowia wzbogacają język i wrażliwość. Tę książkę można smakować. Po raz kolejny brawo dla Wydawnictwa Literatura za ciekawą i pięknie wydaną książeczkę dla młodych czytelników.

 

mama MałGocha

 

Przeczytaj również

Polecamy

Inne recenzje

Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia

Kto obudził niedźwiedzia?

Recenzje CzasDzieci.pl
Opowieść wigilijna w malarskiej interpretacji Józefa Wilkonia
... czytaj więcej »

Warto zobaczyć