W pierwszej chwili wydawało mi się, że książka może okazać się nudna. Same „kropkowanki” - ileż można?! Nic bardziej mylącego! Okazuje się, że można bardzo długo. Przekonała mnie co do tego moja przedszkolna „uczennica” - łączyła punkty, na kolejnych kartkach z ogromnym zaangażowaniem. Owe „kropkowanki” to rysunki bliskie dziecku – proste, zrozumiałe, chociaż niektóre wymagające większego skupienia, bo obfitujące w szczegóły. Tematyka dziecięca, pogrupowana w „pory roku” (np. jesień to żołędne ludziki, grzybki, zima – akcenty świąteczne i związane z ubiorem, dokarmianiem ptaków, wiosna to oczywiście przyroda i Wielkanoc, wreszcie lato – błogi wypoczynek i działkowe przysmaki). Kropkowanki to nie tylko wiedza o świecie, ale i polecane ćwiczenia przygotowujące do nauki pisania poprzez wspieranie koordynacji wzrokowo – ruchowej. Bardzo przydatne.
mama Anna