Zrobić bałagan jest łatwo, ale już posprzątać – to rzecz o niebo trudniejsza. Nie tylko dla dzieci. Tatuś w tej rodzinie też nie lubi sprzątać. I kiedy mama, profesjonalistka w sprzątaniu, ogłasza wreszcie głośno, że ma dość i nie obędzie się bez dyżurów, tak, by wszyscy czuli się odpowiedzialni - rosną sterty rzeczy, bałagan staje się coraz większy. To, że nie można znaleźć golarki i zdjęć z ubiegłorocznych wakacji (tatuś), skarpetek w kwiatki (Lenka) i sportowych butów (Krzyś) to jeszcze pestka.
Naprawdę gorąco robi się, gdy ginie gdzieś w bałaganie ukochany chomik Okruszek. To wystarczający sygnał, że dalej żyć w bałaganie nie można i wszyscy muszą się przyłożyć zarówno do posprzątania mieszkania, jak i utrzymania porządku w przyszłości... Tylko jak to zrobić?
Co może w tym pomóc? Książkowa rodzina wymyśliła zegar, opisany tak, żeby każdy wiedział co którego dnia ma robić. Autorki podpowiadają, że można wykorzystać do jego budowy plakat, tektury i pinezki. Może to dobry pomysł do naśladowania?!
Ta książka z serii Wielkie problemy małych ludzi wyjaśnia, co dzieje się, gdy zaprzestaje się sprzątania i wskazuje na konsekwencję potrzebną do utrzymania porządku. Pokazuje jednocześnie, że dorośli też mogą mieć podobny problem i dopiero wspólnymi siłami można sobie poradzić. Z tym, ale i pewnie innymi kłopotami.
mama Anna