Książeczka ta to miniaturka. Niewiele waży, niewiele zajmuje miejsca – faktycznie można ją wszędzie ze sobą zabrać. Bogato ilustrowana, przyciągająca wielbicieli Disneyowskich animacji, a „Aut” w szczególności. Jest w niej i potrzeba rywalizacji (i zwycięstwa, rzecz jasna), i kara za zbyt szybką jazdę, i frustracja, i uwielbienie przyjaźni, i miłość, i refleksja godna filozofów: że w życiu liczą się nie tylko zwycięstwa. A wszystko to w drodze na wyścig. Ciąć, streszczać trzeba było sporo, bo jak zmieścić wszystko na kilku tylko kartach książeczki?! Myślę, że ze względu na okrojony tekst i dużą ilość ilustracji publikacja ta atrakcyjna jest zwłaszcza dla najmłodszych, nawet 2-latków.
mama Anna