Warszawa

Recenzja książki:

Jaśki

Jaśki

Jean-Philippe Arrou-Vignod
PATRONAT

Recenzja...

Książka opowiada o nowych kumplach Mikołajka. Jest ich pięciu, są braćmi, mają trochę dziwnych rodziców, a mama właśnie spodziewa się kolejnego dziecka. Rodzice nie mają zbyt wielkiej wyobraźni. Wszystkich synów nazywają tak samo, po tacie – Jan. Dla rozróżnienia oznaczają ich kolejnymi literami alfabetu.

 

Historię tej rodziny opowiada jeden z Jaśków, Jan B. Opisuje głównie ich życie w domu i na wakacjach, wśród rodziny. Rzadko w szkole. Chłopcy różnią się wiekiem i charakterami – Jan A. zawsze chce być szefem, Jan B. marzy o tym, żeby zostać tajnym agentem, ale na razie to troszkę za dużo je. Jan C. nigdy nie wie co się dzieje. Jan D. nazywany jest Janem Demolką. Jan E. sepleni – pozostali bracie twierdzą, że to z powodu włosów na języku. Problemem rodziny Janów jest to, że nie mieszczą się w swoim domu.

 

Dlatego też, kiedy mama rodzi kolejne, szóste dziecko, rodzice postanawiają się przeprowadzić. Rysunki są proste, tak jak w „Mikołajku”. Książka jest całą historią. Fajna. Dobrze się przy niej odpoczywa.„Jaśki” to książka trochę bardziej dla chłopców, ale także dla tych, którzy mają trochę „za dużo” rodzeństwa.

 

Przygody sześciu sympatycznych i niegrzecznych zarazem chłopaków, dostarczają wiele uciechy i emocji. "Jaśki", to jedna z tych książek, które poszerzają horyzonty dzieciom, jednocześnie nie odstraszając nudną.

 

Gimnazjalistka z Lewkowa

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć