Kolejna przygoda dwóch chłopców Joe i Franka, którzy z nudów postanowili wkraść się do budynku i zdobyć informacje o złodzieju. Gdy zgrywali z komputera potrzebne im dane, wybuch pożar i utknęli w budynku.
Nie mogąc się wydostać wpadli na pomysł, aby zejść po linie z 16 piętra, lecz nie przewidzieli, że liny nie starczy, aż do samej ziemi - zostały im dwa piętra które dzielnie, jak kaskaderzy zeskoczyli.
Jednak to nie koniec przygód dwóch niesamowitych chłopców. Po trzech dniach otrzymali misję wyjazdu na pustynię - bez wahania wyruszyli w drogę, nie informując o tym rodziców. Ich środkiem lokomocji były motory, w których szybko: w jednym skończyło się paliwo, a drugi się zepsuł. Nie przeszkodziło to im jednak wykonać misji - poszli pieszo. Brakowało im wody i jedzenia, aż tu nagle na ich drodze pojawił się sklepik, w którym zaopatrzyli się w niezbędne rzeczy.
Doszli do obozu złoczyńcy, którego mieli za zadanie szpiegować. Przywitał ich dziwny pan z brodą i panelami słonecznymi. Po zebraniu potrzebnych informacji, wrócili do domu, a rodzice tylko zapytali ich, gdzie tak długo byli.
Nie będę zdradzać szczegółów, ponieważ warto samemu odkryć pozostałe tajemnice. Naprawdę warto.
Gimnazjalista z Lewkowa