Chcesz ponaginać język i przy tym dobrze się bawić? Sięgnij po pozycję "Struś na cisie i inne fisie" Agnieszki Frączek. Akutat dobrze trafiło - logopeda zalecił synkowi ćwiczenie głosek typu s, z,c, ś,ć, ź sz, cz, dź. Zamiast nudnych ćwiczeń kupa śmiechu, bo wierszyki są zgrabne, wpadają w ucho, dowcipne i napisane "lekkim piórem". Co prawda, jak przy kolejnym wierszyku powiedziałam, że połamię sobie język, to syn stwierdził: "To przecież niemożliwe!", ale wkrótce prawie mu się udało. Ale najlepszą rekomendacją dla książki są słowa pani wychowawczyni z przedszkola, gdy ją zobaczyła: "Kupię ją sobie. Bardzo przyda się do zajęć z dziećmi".
mama Monika