Warszawa

Recenzja książki:

Kaktus na parapecie

Kaktus na parapecie

Magdalena Zarębska
Agnieszka Semaniszyn (Ilustr.)
od 6 do 14 lat
PATRONAT

Recenzja...

Jest to książka, która przypadnie do gustu rodzicom. Oto uczeń szkoły podstawowej cofa się w czasie – za sprawą komputera – o 30 lat i budzi się w roku 1979. Przeżywa szok. Nie ma telefonów komórkowych, ba – nie ma żadnych telefonów. Nie ma reklam, ani towaru w sklepie. Mikołaj ma okazję stać w długiej kolejce, by po 5 godzinach kupić spodnie. Ma też przyjemność bawić się w kapsle – ulubioną grę dzieci z tamtej epoki.


Książka jest świetną okazją, by pokazać dzieciom nie tylko świat dóbr materialnych z tamtej epoki (a właściwie ich chroniczny brak), ale także jest próbą przedstawienia społeczeństwa czasów Gierka. Bohater zwraca uwagę na to, że dzieci mają czas notorycznie się spotykać ze sobą, że nie mają żadnych zajęć popołudniowych. Dziwi się, że sąsiadka budzi go do szkoły, że ma klucz do jego mieszkania. Zwraca jego uwagę fakt, że dzieci mają tak dużo swobody – całymi dniami biegają po podwórku. I fascynuje to, że jednego wieczoru w środku tygodnia zeszło się mnóstwo sąsiadów do jego mieszkania po to, by obejrzeć nowy telewizor. Nie może pojąć, skąd ci ludzie mają tyle czasu…

 

Bohater poznaje również swoje miasto Wrocław 30 lat młodsze. Ma okazję zobaczyć pierwszy polski komputer, który zajmuje ogromną powierzchnię i jest trzymany w zamknięciu.


Kaktus na parapecie to świetna okazja by poznać nie tylko poziom ówczesnej techniki, ale również wpływ ideologii na życie ówczesnych ludzi. Mikołaj bierze udział w apelu na Dzień Wojska Polskiego, uczestniczy wraz z klasą w wykopkach, dowiaduje się, że nie wolno wypowiadać głośno swoich poglądów.


To książka dla dzieci w wieku szkolnym. Jej wspólna lektura z rodzicami może być świetną okazją do rodzinnych wspomnień, jak to niegdyś się żyło, gdy mama z tatą byli dziećmi…

 

mama Małgorzata

 

Przeczytaj również

Polecamy

Warto zobaczyć